• Zebrani na panelu "Edukacja a zatrudnienie," który odbył się w ramach EEC 2016 w Katowicach, zaznaczali jakie problemy ma dzisiaj zachodnia część kraju.
• Podkreślono, że część pracowników edukując się w kraju szybko z niego ucieka na zachód Europy, np. do Niemiec.
Ważnym tematem – nie tylko dla mieszkańców zachodnich województw – są migracje pracowników.
– Absolwenci naszych szkół zasilają rynek pogranicza, czyli w dużej części rynek niemiecki. Na przykład praktyki studium pielęgniarstwa w Gorzowie prowadzone są po stronie niemieckiej i polskiej. Duża część pań zostaje w Niemczech, czyli często edukujemy dla sąsiada zza Odry – przyznaje Romuald Gawlik, wicemarszałek województwa lubuskiego.
Czytaj: Obserwator PiS relacjonował swoje wrażenia po spotkaniu opozycji
– Szkoły oferują też wykształcenie mieszkańcom Białorusi i Ukrainy, i chwała im za to. Uczą polskiego i niemieckiego. I nie chodzi o to, żeby wykształcić absolwenta, który będzie pracował po stronie niemieckiej. Ale też o to, żeby niemieckich pracowników i pracodawców bardziej zintegrować – wyjaśnia Gawlik.
Arkadiusz Mężyk, rektor elekt Politechniki Śląskiej, zgodził się, że powinniśmy położyć duży nacisk na języki obce.
Więcej na PulsHR.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska kształci pracowników na rynek niemiecki