Wszystkim, którzy opowiadają się za sztywnym połączeniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, przypominam, co działo się w czasach, kiedy politykę karną wykorzystywano do celów politycznych - mówi minister sprawiedliwości Borys Budka.
Wszystkim, którzy opowiadają się za sztywnym połączeniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i powrotem do stanu prawnego, który był wcześniej, przypominam tylko, co działo się w czasach nie tak dawnych, kiedy minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny potrafił publicznie oskarżać osoby, które później były uniewinniane, czyli wykorzystywał politykę karną do celów politycznych - powiedział Budka.
Niezależna prokuratura
Według ministra należy reformować ten system, dokonywać w nim zmian, "ale nie zaprzeczając idei niezależności prokuratury".
Są takie kraje, w których czy premier, czy minister sprawiedliwości posiada większy niż w Polsce nadzór nad prokuratorem generalnym, ale nie naruszając autonomii prokuratury. Mam na myśli np. Niemcy, Austrię czy Francję - zauważył.
Przyznał on zarazem, że gdy pojawiają się zarzuty o polityczne działanie prokuratury albo nieudolność lub błędy w prowadzonych śledztwach, to skłaniają one opinię publiczną do podejmowania takich tematów, jak powrót do czasów, gdy minister sprawiedliwości był prokuratorem generalnym, który mógłby odwołać danego prokuratora, nakazać podjęcie określonych czynności. I ja to rozumiem - dodał.
Zawsze przestrzegam, by dokonywać takich ocen a nie zmieniać prawa pod wpływem chwili, pod wpływem jednego czy dwóch kazusów. To muszą być zmiany systemowe i jestem przekonany, że taka dyskusja w przyszłej kadencji parlamentu jest bardzo potrzebna - zakończył.
Czterech kandydatów
Krajowa Rada Sądownictwa przeprowadzi dziś publiczne wysłuchania czterech kandydatów na prokuratora generalnego.
Do KRS zgłosili się: obecny wiceprokurator generalny Robert Hernand, prok. Krzysztof Karsznicki z PG, Prokurator Apelacyjny w Warszawie Dariusz Korneluk i prok. Krzysztof Wójcik z PA w Krakowie, delegowany do PG.
Postanowiono, że kandydaci będą się prezentować w kolejności alfabetycznej. Każdy kandydat, po przedstawieniu, dokona autoprezentacji i omówi motywy ubiegania się o stanowisko prokuratora generalnego. Później przewidziano pytania członków KRS.
Dla każdego z kandydatów KRS przewidziała godzinę. Po południu - od godz. 15 - ma się zacząć zamknięta dla publiczności, druga część posiedzenia z dyskusją i głosowaniem. Tam zapadnie uchwała o zgłoszeniu prezydentowi kandydata na stanowisko prokuratora generalnego. Jej treść zostanie podana do publicznej wiadomości przez przewodniczącego Rady, po zapoznaniu się z treścią uchwały przez prezydenta.
Nowy szef prokuratury
Za tydzień - 13 października - odbędzie się natomiast publiczne wysłuchanie kandydatów, którzy zgłosili się na konkursu na nowego szefa prokuratury do Krajowej Rady Prokuratury.
Do konkursu przed KRP staną: Andrzej Biernaczyk z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim oraz prokuratorzy Prokuratury Generalnej Irena L. Łozowicka i Andrzej Janecki. Nowego prokuratora generalnego powołuje prezydent nie później niż w ciągu trzech miesięcy przed upływem kadencji dotychczasowego szefa prokuratury spośród kandydatów zgłoszonych przez KRS i KRP.
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego nastąpiło w 2010 r., za rządu Donalda Tuska. Prace nad tą zmianą rozpoczął minister Zbigniew Ćwiąkalski, a dokonała się ona, gdy resortem kierował Krzysztof Kwiatkowski. Kolejni ministrowie: Jarosław Gowin, Marek Biernacki i Borys Budka nie byli już szefami prokuratury, choć - zgodnie z prawem - minister ma pewien wpływ na jej działanie, bo to on ministerialnym rozporządzeniem nadaje prokuraturze regulamin urzędowania, jego głos jest też decydujący ws. budżetu prokuratury.
Opiniuje też coroczne sprawozdanie z działalności prokuratora generalnego.
Pierwszym prokuratorem generalnym poza rządem został Andrzej Seremet - krakowski sędzia, którego 6-letnia kadencja dobiegnie końca 31 marca 2016 r. Rozpoczęły się właśnie wybory jego następcy, którego wskaże prezydent Andrzej Duda, wybierając spośród dwóch kandydatów przedstawionych mu przez Krajową Radę Sądownictwa i Krajową Radę Prokuratury.
Odkąd rozpoczęto prace nad rozdzieleniem tych funkcji, przeciw tej zmianie protestowali politycy PiS, zdaniem których utrzymanie prokuratury w strukturze rządu pozwala władzy realizować politykę karną państwa i błędem jest wyłączenie prokuratury z tej struktury
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ”Polityka karna nie może być wykorzystywana do celów politycznych”