- Nie widzę żadnych merytorycznych powodów, dla których KRS miałby odrzucić dwieście kilkadziesiąt kandydatur osób bardzo dobrze przygotowanych - podkreślił wicepremier minister nauki Jarosław Gowin pytany w sobotę (4 listopada) o decyzję KRS ws. asesorów.
"To są osoby, które najpierw przez pięć lat studiowały prawo na najlepszych polskich uniwersytetach; studiowały za rządów PO-PSL. Zdały bardzo trudny egzamin do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Kończyły ja za czasów koalicji PO-PSL. Polityczne patrzenie na tych ludzi to jest to jest skrajna niesprawiedliwość. Mam nadzieję, że SN skoryguje decyzję KRSu" - powiedział Jarosław Gowin.
W poniedziałek KRS postanowiła zgłosić sprzeciw wobec 265 asesorów, którzy we wrześniu br. odebrali akty mianowania od ministra sprawiedliwości na czas nieokreślony. Rada uzasadniła swą decyzję brakami formalnymi - m.in. brakiem aktualnych zaświadczeń lekarskich i psychologicznych.
W ocenie asesorów, przewodniczący KRS powinien był wezwać danego kandydata do uzupełnienia braku, co nie nastąpiło. Asesorom przysługują indywidualne odwołania do Sądu Najwyższego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: "Polityczne patrzenie na asesorów to skrajna niesprawiedliwość"