• Nowy rok może być czasem zmian i niepewności w polityce europejskiej - oceniają politycy pytani o tę kwestię w TVN24.
• Z kolei w kraju - ich zdaniem - konieczne jest załagodzenie sporu politycznego, ale według przedstawicieli PO i N szanse na to są niewielkie.
Na temat politycznych prognoz na nowy rok politycy wypowiadali się w niedzielnym w programie "Kawa na ławę".
"Wydaje mi się, że 2017 r. będzie przełomowy w polityce europejskiej, a być może także światowej. W 2016 r. byliśmy świadkami końca pewnej elitarności w polityce w Europie, a także w Stanach Zjednoczonych (...). Elity polityczne, głównie europejskie, zdały sobie w końcu sprawę z tego, że przez wiele lat zaniedbywały dużą część swoich własnych społeczeństw i swych własnych wyborców" - powiedział szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Dodał, że ma "wewnętrzne przekonanie, iż rok 2017 będzie rokiem zmiany postawy przywódców europejskich".
Zdaniem Magierowskiego największym problemem opozycji w Polsce jest to, że nie może ona "znaleźć, wytworzyć, wykuć własnej oferty właśnie dla tej części wyborców, która dotąd tej oferty nie otrzymała".
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin (PiS) ocenił, że w obecnej sytuacji w Polsce "obowiązkiem każdego odpowiedzialnego polityka jest szukanie dróg do deeskalacji konfliktu". "Opozycja doprowadzając do kryzysu parlamentarnego (...) doprowadziła do sytuacji próby paraliżu polskiego Sejmu" - zaznaczył.
Tymczasem - jak mówił Sellin - "jeśli myślimy o 2017 r. w kontekście międzynarodowym, to widzimy, że sfera niestabilności i niepewności się pogłębia". "Kryzys UE będzie się pogłębiał w związku z wyborami we Francji, Niemczech i Holandii; z niepewnymi wynikami tych wyborów i z umacnianiem się pewnych tendencji. Polityka prezydenta USA też jest dosyć niepewna (...) Rosja jest coraz bardziej ekspansywna" - wskazał.
Polityka wewnętrzna
"W tym kontekście dobrze byłoby, żeby polityka wewnętrzna w Polsce była stabilniejsza i spokojniejsza, aby w ten konflikt również siły międzynarodowe nie wchodziły i go nie rozgrywały" - kontynuował Sellin. Dodał, że niestety w zeszłym roku "bardzo często ugrupowania opozycyjne bardzo często próbowały zachęcać różne struktury międzynarodowe do wchodzenia w nasze wewnętrzne polskie sprawy".
Przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann odnosząc się do słów Sellina powiedział: "Jesteście zamknięci w słoiku, we własnym środowisku, mieliście państwo równoległe, kiedy byliście w opozycji; nie współpracowaliście ani z prezydentem Bronisławem Komorowskim, ani z państwem polskim, bo nie uważaliście go za swoje i w tym państwie równoległym zostaliście".
Zdaniem Piotra Zgorzelskiego (PSL) jest szansa na załagodzenie konfliktu politycznego w Polsce, potrzebna jest "tylko odrobina dobrej woli". "Wszyscy jesteśmy Polakami, dlatego cały czas mam nadzieję (...) że jest duża szansa na to, iż zaraz po Nowym Roku się spotkamy i ustalimy warunki brzegowe działania w sali sejmowej 11 stycznia, żeby więcej już nie gorszyć opinii publicznej" - mówił.
"To jest bardzo poważny kryzys parlamentarny (...) To jest uderzenie w fundamenty parlamentaryzmu. (...) Ja nie jestem takim optymistą, jak koledzy z PSL. Dzisiaj klucz jest w rękach Jarosława Kaczyńskiego i tak naprawdę jego decyzja jest potrzebna do rozwiązania tego konfliktu" - ocenił Neumann.