XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Policja. Poseł Czartoryski zapewnia, że śmierć Igora Stachowiaka była badana

Policja. Poseł Czartoryski zapewnia, że śmierć Igora Stachowiaka była badana
Policja otrzymała wizerunkowy cios, gdy pokazano nagrania z brutalnego potraktowania zatrzymanego. (fot.:twitter.com/PolskaPolicja)

Dla szefa sejmowej Komisji spraw wewnętrznych i administracji Arkadiusza Czartoryskiego (PiS) sytuacja związana z okolicznościami śmierci Igora Stachowiaka nie jest tak nadzwyczajna jak mówi opozycja. - Wszystkie ogromne formacje nie są wolna od osób, które łamią prawo - mówił w czwartek (25 maja) polityk PiS.

• Sejm w środę (24.05) przyjął informację kierownictwa MSWiA, której przedmiotem były okoliczności śmierci Igora Stachowiaka

• Opozycja atakowała rząd i kierownictwo MSWiA. Poseł Czartoryski bronił działań Mariusza Błaszczaka stwierdzając, że jeżeli osoby w policji wiedziały o materiałach, które ujawniły media, to poniosą konsekwencje. 

• Zdaniem polityka źle się stało, że pracę w policji znalazły osoby uczestniczące w tragicznym zajściu. 

- Policja, jak wszystkie ogromne formacje, nie jest wolna od osób, które łamią prawo - mówił w czwartek (25 maja), na antenie Radia Zet poseł Arkadiusz Czartoryski (PiS), szef sejmowej komisji ds. wewnętrznych i administracji. - Policjami, którzy we Wrocławiu dokonali interwencji na Igorze Stachowiaku nigdy nie powinni pełnić tej funkcji. Powinny stracić pracę - konkludował kwestię odpowiedzialności w policji poseł. 

Polityk uznał za kluczowe wyjaśnienia sprawy. W świetle działań MSWiA jego słowa opozycji wydają się jednak mało przekonujące, gdyż do incydentu doszło blisko rok temu - 15 maja 2016 r. Od tego czasu w policji próbowano ustalić okoliczności śmierci zatrzymanego już dwa razy.

Opozycja oskarża o rok bierności

Borys Budka (PO), będący odpowiednikiem ministra Mariusza Błaszczaka (czyli szefem MSWiA) w nieoficjalnym gabinecie cieni PO atakował ministra:

- Hipokryzja PiS (jest) na najwyższym poziomie. Przez rok udawali, że sprawy nie ma, oszukali opinię publiczną, niczego nie wyjaśnili...rok... - pisał były minister sprawiedliwości na Twitterze. 

Takie argumenty nie przekonują posła Czartoryskiego, który w Radiu Zet stwierdził, że nikt z obozu rządzącego nie zamiatał sprawy pod dywan. Przeciwnie, przeprowadzono przez kilkanaście miesięcy szereg czynności mających dojść prawdy.

- Jeżeli osoby w policji wiedziały o materiałach poniosą konsekwencje - stwierdził chłodno poseł. Sprawa śmierci we Wrocławiu nabrała tempa i politycznego wydźwięku, kiedy magazyn interwencyjny TVN zdecydował się upublicznić zapisy pokazujące wydarzenia na komisariacie w stolicy Dolnego Śląska.

Sprawą zajmuje się teraz także prokuratura, która ma za cel wyjaśnić okoliczności tragicznego działania policjantów. - Zbigniew Ziobro jasno powiedział, że materiały nie były zachowywane przez prokuraturę aż do procesu, tylko były przekazywane rodzinie - konkludował poseł kierujący pracami Komisji SWiA.

Informacja w Sejmie o śmierci z Wrocławia

Sejm przyjął w środę (24 maja) informację rządu ws. śmierci Igora Stachowiaka we wrocławskim komisariacie. Za przyjęciem informacji głosowało 233 posłów, przeciw było 197, wstrzymało się od głosu 9 posłów.

Informację przedstawili ministrowie: sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz administracji i spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.

- Nie ma miejsca w policji dla osób, które nie przestrzegają prawa - powiedział Błaszczak, który zaprzeczył, by miał dostęp do materiału filmowego zarejestrowanego przez kamerę z paralizatora będącego na wyposażeniu policjantów. Według Ziobry prokuratura dochowała wysokiej staranności związanej z badaniem okoliczności śmierci Igora Stachowiaka; gdyby nie jej skrupulatność, nie byłoby nagrania ujawnionego przez media.

Wniosek o informację złożył rząd, a także kluby: PO i Nowoczesna.

Platforma chce ponadto powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić okoliczności śmierci mężczyzny, a także odwołania odpowiedzialnego za policję wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.

25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany w maju 2016 r. na wrocławskim rynku; policja poszukiwała go za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Policja. Poseł Czartoryski zapewnia, że śmierć Igora Stachowiaka była badana

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!