Podwyżki dla nauczycieli o 20 proc. realne? Tego chcą związkowcy

Podwyżki dla nauczycieli o 20 proc. realne? Tego chcą związkowcy
Oświatowa Solidarność i FZZ chcą dla nauczycieli 20 proc. podwyżki. (Fot.WK)

• Kończą się konsultacje nad rozporządzeniem MEN odnośnie podwyżek dla nauczycieli. Oświatowa Solidarność i Forum Związków Zawodowych chcą by było to 20 proc.
• Niepodnoszenie uposażeń nauczycieli przez pięć kolejnych lat to był błąd, który należy naprawić - twierdzą związkowcy.
• Wynagrodzenie nauczyciela dawno już straciło swój motywujący charakter.

Oświatowa Solidarność i Forum Związków Zawodowych chcą wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o 20 proc. od 1 stycznia 2017 r. Jutro mija termin, kiedy MEN chce zakończyć konsultacje bardzo ważnego z punktu widzenia pragmatyki zawodowej nauczycieli rozporządzenia, dotyczącego ich przyszłorocznych wynagrodzeń. Związkowcy zgłosili własne uwagi dotyczące wynagradzania nauczycieli oraz wobec niektórych zapisów rozporządzenia, mającego obowiązywać od przyszłego roku.

- Co do zasady uważam za błąd, że już piąty rok nie ma żadnych podwyżek dla nauczycieli - podkreślił Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Branży Nauki, Oświaty i Kultury z Forum Związków Zawodowych. - W latach 2008-2012, nauczycielskie podwyżki zostały całkowicie zniwelowane. Wróciliśmy do relacji finansowych sprzed 2008 roku.

Co by było gdyby

Zdaniem Wittkowicza , gdyby w ciągu minionych pięciu lat, gdy nie było żadnych podwyżek dla nauczycieli, ich płace rosły o 3-4 proc. rocznie, to w efekcie do 1 stycznia 2017 r. wzrost uposażeń nauczycieli wzrósłby o 20 proc. To wyższy wskaźnik od tego, który w kwietniu br. w wysokości 10 proc. postulował Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Czytaj też: Szefowie służb pracują nad tarczą antykorupcyjną

Jerzy Ewertowski, członek prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” uważa, że nie są to wygórowane żądania.

- Przeciętny wzrost wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2012 r. do wynagrodzenia w czwartym kwartale 2015 r. wyniósł 15,5 proc. Wzrost w gospodarce narodowej w tym roku ma wynieść ok. 3,8 proc., sumując te dwie wartości daje to 20 proc. wzrostu przeciętnego wynagrodzenia.

- Oczekujemy, że o ten wskaźnik wzrośnie też wynagrodzenie nauczycieli. Minimalne wynagrodzenie 2012 do 2016 r. wzrosło o 23,1 proc., dlatego wydaje nam się, że wzrost płacy nauczyciela o 20 proc. jest uzasadniony – przekonywał.

Powody niezadowolenia

Głównym powodem oburzenia i niezadowolenia środowiska pedagogów było powielanie tabeli minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego, które obowiązują od 2012 r. Zdaniem „Solidarności” przez te lata nauczyciele mamieni byli tzw. motywacyjnym charakterem wynagrodzenia, który dawno stracił swój charakter i funkcję z powodu rosnącego udziału wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe oraz doraźnych zastępstw w ogólnej strukturze wynagrodzenia.

- Środki za godziny ponadwymiarowe, według naszych wyliczeń to 12 proc. wszystkich składników przeciętnego wynagrodzenia, a według danych MEN, to niecałe 10 proc. – mówił Sławomir Wittkowicz. Jego zdaniem to wystarczająca rezerwa środków, umożliwiająca podniesienie wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli o 200 do 400 zł. rocznie w 2017 r.

Pamiętają kłamstwo

Dla związkowców jest też oczywiste, że system wynagradzania w przyszłym roku powinien być przywrócony do poprzedniego stanu dlatego, by podwyżki i wszelkie regulacje finansowe znowu mogły obowiązywać od 1 stycznia każdego roku.

 

×

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Podwyżki dla nauczycieli o 20 proc. realne? Tego chcą związkowcy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!