PO wniosło uchwałę broniącą dobrego imienia Wałęsy, komisja ją zanegowała

PO wniosło uchwałę broniącą dobrego imienia Wałęsy, komisja ją zanegowała
Projekt uchwały zaznaczał: "Pokolenia potrzebują kontynuacji wartości stanowiących fundament z trudem odzyskanej wolnej Ojczyzny, sprzeciwiamy się wszelkim próbom ich nieodpowiedzialnego podważania, a także bezprzykładnego i nieuzasadnionego ataku na przywódcę legendarnego ruchu społecznego NSZZ "Solidarność", Lecha Wałęsę" (fot.:flickr.com/CC BY-ND 2.0)

Projekt uchwały "w sprawie poszanowania osiągnięć naszej Wolności", broniącej Lecha Wałęsę przed "bezprzykładnymi atakami", przygotowany przez posłów PO, został we wtorek negatywnie rekomendowany do dalszych prac w Sejmie przez Komisję Kultury i Środków Przekazu.

Komisja kultury poparła we wtorek wniosek przewodniczącej Elżbiety Kruk (PiS) o negatywną rekomendację projektu uchwały w sprawie poszanowania osiągnięć naszej Wolności przygotowanego przez klub PO.

- Sejm RP zwraca się do wszystkich stron debaty toczącej się wokół najnowszych dziejów Polski o szacunek dla osiągnięć 26 lat naszej Wolności i tradycji opozycji demokratycznej i związkowej we wszystkich jej nurtach. To ta tradycja stanowi dziś i stanowić będzie jutro fundament niepodległości Polski demokratycznych praw i wolności - głosi projekt uchwały.

Podkreślono w nim, że bezkrwawy upadek komunizmu był możliwy dzięki wyrzeczeniu się przez opozycje demokratyczną i wolne związki zawodowe używania siły w walce o Niepodległość. Przypomniano, że na czele ruchu Solidarności stał robotnik, człowiek-legenda, laureat pokojowej nagrody Nobla, późniejszy prezydent RP Lech Wałęsa.

- Świadomi tego, że przyszłe pokolenia potrzebują kontynuacji wartości stanowiących fundament z trudem odzyskanej wolnej Ojczyzny, sprzeciwiamy się wszelkim próbom ich nieodpowiedzialnego podważania, a także bezprzykładnego i nieuzasadnionego ataku na przywódcę legendarnego ruchu społecznego NSZZ "Solidarność", Lecha Wałęsę. Prowadzi to wprost do pomniejszenia polskiego wkładu w pozytywne historyczne zmiany Europy - czytamy w projekcie.

Przeczytaj: Lech Wałęsa przyleciał do Warszawy zobaczyć akta Kiszczaka

Jan Borowczyk (PO), reprezentujący wnioskodawców nazwał Lecha Wałęsę swoim przyjacielem, z którym miałem zaszczyt zakładać związki zawodowe, opozycję antykomunistyczną pod koniec lat 70.

Atmosferę wokół dyskusji nad informacjami zawartymi w teczkach przechowywanych w domu gen. Czesława Kiszczaka, które wskazują, że Lech Wałęsa był w pewnym okresie współpracownikiem SB, Borowczyk określił, jako kontestowanie dokonań dawnych opozycjonistów.

- Trzeba nad tym zapanować i nie rozgrzewać tego tematu, bo historycy nad tym pracują i wszystkie dokonania każdego z nas są już opisane - powiedział Borowczyk. Jak podkreślił, wedle jego wiedzy, żaden pracownik Stoczni Gdańskiej nie stracił pracy w wyniku donosów "Bolka", ani nie ucierpiał w inny sposób z ich powodu.

Elżbieta Kruk powiedziała, że nic nie wie o kwestionowaniu dokonań Solidarności, i że obecnej większości parlamentarnej nie trzeba przekonywać, jak wielkie ma znaczenie historia dla funkcjonowania państwa.

Przeczytaj: Parlament Europejski zajmie się rezolucją dotyczącą Polski

- Jakie to są wartości podważane dzisiaj w debacie publicznej? - pytała posłanka. Uznała, że sformułowanie "bezprzykładny i nieuzasadniony atak na przywódcę legendarnego ruchu społecznego NSZZ Solidarność Lecha Wałęsę" jest absurdalne.

 

×

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: PO wniosło uchwałę broniącą dobrego imienia Wałęsy, komisja ją zanegowała

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!