• Według posłów PO Antoni Macierewicz osłabił pozycje Polski w czasie Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, kiedy porównał tragedię w Smoleńsku do wojny w Gruzji i na Ukrainie.
• - Nawet Rosjanie tego nie potraktowali poważnie - stwierdził Czesław Mroczek (PO) w poniedziałek (20 lutego).
• Dla polityków PO, w relacjach ze stroną amerykańską, którą w Monachium reprezentował wiceprezydent USA, więcej dla Polski zrobił Donald Tusk niż polscy politycy rządowi.
• PO krytykuje również MON za przetarg na śmigłowce. - Wojsko Polskie nie otrzyma wymaganej liczby śmigłowców na czas - powiedział w Sejmie Cezary Tomczyk (PO).
Dla polityków PO słowa Antoniego Macierewicza, które padły w Monachium podczas Konferencji Bezpieczeństwa (ta odbyła się w piątek i sobotę - 17-18 lutego) są bardzo złym prognostykiem na przyszłość. Przypomnijmy, szef MON miał powiedzieć dziennikarzom, że: - NATO jest jedynym sposobem powstrzymania agresji rosyjskiej, której kolejne etapy od 2008 roku były symbolizowane takimi dramatycznymi wydarzeniami jak agresja na Gruzję w 2008 r., jak tragedia smoleńska w 2010 r., w której poległo dwóch prezydentów i całe dowództwo wojskowe, jak wreszcie agresja na Ukrainę.
W poniedziałek (20 lutego) politycy formacji opozycyjnej komentowali te słowa następująco:
- Monachijskie wypowiedzi ministra Macierewicza osłabiły naszą pozycję - zaznaczał Czesław Mroczek. - Kiedy świat się zastanawia nad relacjami USA - UE, Polska sformułowała tezę o agresji rosyjskiej, porównywalnej z agresją na Gruzję ,czy na Ukrainę. To nie spotkało się z żadnym odzewem ze strony naszych sojuszników.
Polityk PO odnosił się do słów Antoniego Macierewicza, w których minister porównał wspomniane konflikty Rosji z sąsiadami do katastrofy smoleńskiej. Co prawda, w słowach ministra Macierewicza nie padły oskarżenia o spowodowanie śmierci polskiej delegacji katyńskiej, dla polityków PO właśnie tak miały zostać odebrane.
Czytaj też: Neumann widzi w słowach Macierewicza o Smoleńsku obłęd
- Nikt poważnie nie potraktował stanowiska o katastrofie smoleńskiej, które polski minister wygłosił poważnie - kontynuował Mroczek. - Nawet Rosjanie tego tak nie potraktowali. Nawet oni to uznali za niepoważne - szydził polityk. Co nie znaczy, że nie widzi negatywnych konsekwencji dla Polski. Słowa Antoniego Macierewicza będą odczytane jako "słabość, którą kiedyś ktoś wykorzysta".
- Nie będziemy mogli liczyć na zrozumienie, gdy podniesiemy ważne sprawy, bo będzie obawa, że nasze tezy to znowu jakiś wyskok - stwierdził Mroczek.
Tusk podnosił kwestie w rozmowie z Mikem Pencem
W Monachium (na Konferencji Bezpieczeństwa) był też nowy wiceprezydent USA. Była to jego pierwsza wizyta na starym kontynencie w nowej roli. W jej ramach Mike Pence odbył także spotkania z liderami Unii Europejskiej, w tym z Donaldem Tuskiem.
- Na szczęście Polak rozmawiał z wiceprezydentem Pensem - dopowiedział po krytyce ministra Antoniego Macierewicza Mroczek. - Podnosił też sprawy polskie. To był ratunek w stosunku do działania delegacji polskiej - to o wypowiedzi szefa Ministerstwa Obrony.