• Lider PO Grzegorz Schetyna przypomniał, że w październiku partia pokaże nowy program, a potem ujawni skład gabinetu cieni.
• Politykami recenzującymi rząd Beaty Szydło mają być nowe twarze, a PO otworzy się na współpracę z osobami spoza partii.
• Ewa Kopacz pracuje teraz w PO nad polityką zdrowotną i senioralną.
Polityk PO, lider tej partii Grzegorz Schetyna był gościem politycznego wywiadu portalu Onet.pl. W rozmowie poruszył dwa tematy: reprywatyzacji w Warszawie i całej Polsce oraz sprawę przygotowywanego gabinetu cieni PO.
- W październiku będzie konwencja w Gdańsku - zapowiadał Schetyna w czwartek (15 września). Konwencja odbędzie się w Trójmieście 1 października. - Będzie to konwencja, po której przedstawimy gabinet cieni.
Schetyna wstrzymywał się od powiedzenia kogo zobaczymy wśród polityków recenzujących rzad Beaty Szydło. Stwierdził, że raczej nie będą to politycy, którzy w okresie rządów PO-PSL zajmowali ministerialne stanowiska. - Zobaczymy nowe twarze, ale z doświadczeniem - precyzował polityk.
- Dobry gabinet cieni to dobry pomysł na funkcjonowanie w polityce - podsumował.
Czytaj: Poseł PO skomentował rezolucję PE
- Uważam, że musimy otworzyć drzwi - mówił dalej o programie i osobach w środowisku PO Schetyna. Polityk powiedział, że partia będzie szukać nowych osób, niekoniecznie członków partii do "pracy dla Polski".
- Musimy zaproponować szerszą formułę, która da nam zwycięstwo w 2019 roku - powiedział Schetyna.
Dopytywany o Ewę Kopacz, która była premierem jeszcze rok temu stwierdził, że dla niej też jest miejsce w polityce PO. - Ewa Kopacz zajmuje się koordynacją polityki zdrowotnej i polityki senioralnej partii - przytoczył obecne zadania w PO byłej premier.
Gabinetem cieni nazywa się opozycyjną grupę polityków, która strukturą odpowiada istniejącej konstrukcji rządu i recenzuje krytycznie jej poczynania. Gabinety cieni mają polityczną tradycję w Wielkiej Brytanii.
Reprywatyzacja kością niezgody w polityce
Część wypowiedzi w internetowym programie Schetyna poświęcił tematowi reprywatyzacji, który teraz z Warszawy rozlewa się na całą Polską. W Warszawie obiektem skupiającym uwagę wokół tematu jest prezydent miasta.
- Nie można pomóc PiS we wprowadzeniu komisarza w Warszawie - referował scenariusz, którego PO chce za wszelką cenę uniknąć lider PO. - Będziemy bronić Hanny Gronkiewicz-Waltz - powtórzył lider opozycyjnej partii.
Pytany o to dlaczego nie udało się w przeszłości rozwikłać reprywatyzacyjnego węzła Schetyna widzi winę w całej klasie politycznej. - W 2001 roku była procedowana ustawa reprywatyzacyjna. Udało się ją przeprowadzić przez Sejm i Senat. Załatwiłaby tę sprawę. Zawetował ją Aleksander Kwaśniewski - dodał.
Schetyna przypomniał, że później, po 2001 roku, z naciskiem na rok 2008 pojawiły się obiektywne okoliczności powstrzymujące postęp w tym temacie. W 2008 roku gospodarkę światową dotknął kryzys ekonomiczny.
- To kwestia możliwości budżetu - przypomniał Schetyna, po czym obarczył odpowiedzialnością za sprawę reprywatyzacji całą klasę polityczną. - Nikt nie przeprowadził rozwiązania tego problemu - kończył Schetyna.
- Nie podejmowałem żadnych decyzji przez te cztery miesiące bycia komisarzem, ale jako premier pracowałem nad ustawą reprywatyzacyjną. Doszliśmy do ostatniej fazy prac - przypomniał sytuację w okresie rządów PiS-LPR-Samoobrona Marcinkiewicz. - Jarosław Kaczyński obiecał mi, że jako premier dokończy prace nad ustawą, żeby uporządkować sprawy własnościowe w mieście. Słowa nie dotrzymał - dodał Marcinkiewicz.