PiS nie zablokuje przypływu uchodźców

Choć Prawo i Sprawiedliwość krytykuje unijne plany odgórnego rozdzielania uchodźców w państwach Unii Europejskiej, nie sprzeciwi się przyjęciu migrantów zgodnie z ustaloną kwotą.

Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu i szef sztabu wyborczego tej partii, w programie TVP Info „Polityka przy kawie” oznajmił, że partia nie będzie stawiać sprawy na ostrzy noża. Stwierdził, że ani PiS, ani Jarosław Kaczyński, ani Beata Szydło nie zamierzają wychodzić z UE.

Jednocześnie polityk stwierdził, że w tej sprawie najważniejszy jest głos obywateli, z uwzględnieniem wszelkich obaw i lęków. Zaznaczył, że większość obywateli jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców.

Podkreślił też, że PiS nie będzie podchodzić do decyzji Wspólnoty bezkrytycznie. Uznał, że za falę imigracyjną odpowiadają Niemcy ze względu na wysokie zasiłki dla imigrantów. Powiedział, że według Jarosława Kaczyńskiego rolą Polski jest wsparcie obozów dla uchodźców poza Polską pomocą humanitarną. Senator uważa, że Polska ma doświadczenie w przyjmowaniu uchodźców. Jako przykład podał przyjęcie Czeczenów uciekających z kraju ogarniętego wojną po rosyjskiej agresji. Uważa też, że ta grupa różniła się od migrantów, którzy teraz nielegalnie przekraczają granicę Unii Europejskiej.

Pytany podczas programu „Polityka przy kawie” o ewentualność wprowadzenia prawa szariatu w Polsce uznał, że to prawdopodobne „jeżeli byłyby to duże ilości muzułmanów”. Napływ uchodźców porównał do fali i stwierdził, że jeśli to nie tsunami to Polska sobie poradzi.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU