• Nowoczesna Ryszarda Petru chce, aby centrale związków zawodowych finansowały się same. Złożyła w tej sprawie w Sejmie projekt ustawy.
• Zdaniem Marzeny Machałek, posłanki PiS, swoim pomysłem Nowoczesna dowodzi, że nie stoi po stronie ludzi pracy.
• Rząd na pewno nie przyjmie tak idiotycznej ustawy – ocenia Alfred Bujara, przewodniczący handlowej sekcji NSZZ Solidarność.
Jeszcze do niedawna liczba projektów ustaw złożonych przez Nowoczesną wynosiła zero. Ale w nowym roku partia się zrehabilitowała i w ubiegłym tygodniu złożyła w Sejmie aż trzy projekty. Jeden z nich dotyczy likwidacji przywilejów związków zawodowych.
- Rząd na pewno nie przyjmie tak idiotycznej ustawy – ocenia Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność. – Poza tym, jakie przywileje? Ja żadnych przywilejów nie mam – jeżdżę środkami komunikacji miejskiej, mam nieograniczony czas pracy – mówi.
O jakich ograniczeniach zatem mowa w projekcie ustawy o związkach zawodowych? Posłowie Nowoczesnej chcą przede wszystkim, aby to związki zawodowe, a nie pracodawcy wypłacali pensje związkowcom funkcyjnym, a więc aby to związek zawodowy utrzymywał etaty związkowe.
Ponadto chcą, aby pracodawca miał obowiązek udostępnienia pomieszczenia – o ile takie posiada – tylko na spotkania związkowców, a nie na stałe. Chcą też, aby obowiązek pobierania składek związkowych nie był po stronie pracodawcy – chyba, że zawrze w tej sprawie ze związkowcami odrębne porozumienie.
Czytaj całość na www.pulshr.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Petru uderza w związki i przypomina Dudę. Będzie sejmowa afera wokół związkowych przywilejów?