Nowoczesna wyśle do premier Beaty Szydło oraz ministrów jej rządu pismo dotyczące udostępnienia pisemnej bądź elektronicznej wersji raportu dotyczącego 8 lat rządów koalicji PO- PSL - poinformował w czwartek (12 maja) lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Premier Beata Szydło, wraz z ministrami, przedstawiła w środę w Sejmie raport dotyczący rządów PO-PSL.
Jak ocenił podczas czwartkowej konferencji w Sejmie Petru, to nie był jednak audyt, ale audiobook. Dlatego jego partia jeszcze w czwartek ma zwrócić się do rządu o udostępnienie pisemnej wersji tego raportu.
We wniosku o udostępnienie informacji publicznej zwrócono się z prośbą o przekazanie wnioskodawcy w formie pisemnej lub elektronicznej dokumentów stanowiących zaprezentowany na forum Sejmu RP w dniu 11 maja 2016 r. Raportu o stanie spraw publicznych i instytucji państwowych na dzień zakończenia rządów koalicji PO-PSL.
- Jeśli PiS chciał rozliczyć rządy ostatnich 8 lat, to nie udało się im tego zrobić - stwierdził.
- Ten rząd nawet audytu nie jest w stanie zrobić. Nigdy nie słyszałem o audycie z trybuny sejmowej - mówił szef Nowoczesnej.
Zwracał przy tym uwagę, że pracował w firmie audytorskiej i wie, jak powinny takie dokumenty powinny wyglądać.
- Po pierwsze są one na piśmie. Po drugie mają obraz rzeczywistości, a po trzecie i najważniejsze - zawsze są wnioski z audytu. Tutaj nie mieliśmy żadnych wniosków - podkreślił.
Były różnego rodzaju zarzuty, ale nie było rzeczy podstawowej - dodał.
Gdybym był premierem i moi ministrowie pisaliby audyty z głowy na trybunie sejmowej, to bym ich zdymisjonował - podkreślił.
Petru zwracał ponadto uwagę, że co do zasady Sejm nie powinien przyjmować informacji, które są wyłącznie ustne.
Jego zdaniem w wyniku środowej debaty "nie jesteśmy mądrzejsi".
- To była hucpa polityczna, z której nic nie wynikało. Ten audyt doprowadził tylko do tego, że weszliśmy znów w jałowy spór pomiędzy Platformą i PiS - mówił.
Szef Nowoczesnej odniósł się ponadto do zapowiedzi niektórych ministrów dotyczących złożenia wniosków do prokuratury ws. działań podejmowanych przez ich poprzedników.
- Jeśli zostało popełnione przestępstwo, a kolejni ministrowie o tym wiedzą, to ich obowiązkiem jest złożyć zawiadomienie, a dopiero po tym mówić o tym. Nie powinno być tak, że najpierw mówią jakie oni mają wielkie plany, jeśli chodzi o składanie wniosków o popełnienie przestępstwa, ale jeszcze nie wiedzą czy je złożą. Tak to jednak wygląda - ocenił.
- Nie może być tak, że ministrowie rzucają na wiatr oskarżenia, a potem nic z tego nie wynika - dodał.
Petru podkreślił, że rząd PiS powinien bardziej skupić się nad przyszłą polityką. Wskazywał tu m.in. na piątkową decyzję agencji ratingowej Moody's, która może obniżyć ocenę wiarygodności polskiej gospodarki.
- Chciałbym wiedzieć w ramach szerokorozumianych audytów, co rząd w tej sprawie ma zamiar zrobić. W wyniku zmiany ratingu ile więcej będzie nas wszystkich Polaków kosztowało spłacanie odsetek od naszego długu - mówił.
Dodał, że dobrze byłoby też gdyby rząd poinformował, z czego sfinansuje swoje kolejne pomysły, np. obniżenie wieku emerytalnego czy przewalutowanie kredytów walutowych.
Petru odniósł się też do przedstawionych dzień wcześniej pomysłów powołania komisji śledczej ds. Amber Gold.
- Komisję powołuje się wtedy, gdy system sprawiedliwości nie działa. Obawiam się, że w przypadku Amber Gold nie działał on wtedy (za rządów PO-PSL - PAP), nie działa on też i teraz - ocenił.
- Powołanie komisji śledczej świadczyłoby o słabości rządu Beaty Szydło, świadczyłoby o tym, że sobie z tym tematem nie radzi, że minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie wie, o co chodzi - mówił Petru.
Dodał, że Nowoczesna będzie głosować za ewentualnym wnioskiem o powołanie komisji śledczej, ale nie powinna ona dotyczyć wyłącznie sprawy Amber Gold, ale również SKOK.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Petru apeluje do rządu o pisemną wersję audytu