Ostatnio w internecie wrze wokół osoby Radosława Sikorskiego, byłego ministra spraw zagranicznych. Zaczęło się od ośmiorniczek, a skończyło na obiadach i śniadaniu.
Jedzenie drogich kolacji to praca
- Niech on idzie do tego Lidla po te ośmiorniczki – tak Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, odniosła się do słów Radosława Sikorskiego, byłego ministra spraw zagranicznych o potrzebie "nowego przywództwa" w Platformie Obywatelskiej po przegranych wyborach parlamentarnych.
Prezydent oczywiście za swoje słowa przeprosiła jednak jej słowa widocznie zabolały Sikorskiego.
- Co do ośmiorniczek to przypominam, że jedzenie drogich kolacji na koszt podatnika jest częścią pracy ministra spraw zagranicznych. Na przyszłość proponuję aby Biuletyn Informacji Publicznej MSZ publikował jadłospisy posiłków ministra SZ, krajowych i zagranicznych - skomentował na swoim Twitterze były minister.
Można taniej
Słowa te z kolei nie spodobały się Markowi Magierowskiemu, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, który udowodnił, że można taniej.
Wpis Sikorskiego zbulwersował także internautów.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Ośmiorniczki i obiady: To był dzień Radosława Sikorskiego