• Projekt przewidujący, że obowiązkowe szczepionki od 2017 r. nadal byłyby finansowane z budżetu państwa, a nie przez NFZ - w związku ze zgłoszonymi poprawkami - wraca do komisji zdrowia.
• Projekt zakłada też m.in. bezpłatne świadczenia POZ dla każdego, również dla nieubezpieczonych.
Poseł sprawozdawca komisji zdrowia Tadeusz Dziuba (PiS) mówił, że zasadniczym celem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i innych ustaw jest przywrócenie finansowania zakupu szczepionek z budżetu państwa. Na mocy zmian uchwalonych przez parlament w połowie ub.r., od 1 stycznia 2017 r. zakup szczepionek, przewidzianych do obowiązkowych szczepień, miał być finansowany NFZ.
Zakup obowiązkowych szczepionek ochronnych z budżetu, jak mówił Dziuba, "uwolni środki będące w dyspozycji Funduszu, z perspektywą ich przeznaczenia na świadczenia zdrowotne, w szczególności środki w budżecie NFZ na 2017 r.". Uzasadnieniem powrotu do zasad finansowania z budżetu jest także, jak mówił Dziuba, przywrócenie zasady odpowiedzialności państwa za politykę zdrowotną.
Poseł sprawozdawca wskazał, że w trakcie prac nad projektem w komisji zdecydowano o wykreśleniu przepisu, który dałby podmiotom leczniczym możliwość kupowania szczepionek do wykonania zalecanych szczepień ochronnych. Dziuba (PiS) wskazał, że rezygnacja ze zmian w prawie farmaceutycznym w tym obszarze jest słuszna, bowiem obrót szczepionkami powinien podlegać odpowiednim regulacjom, a zmiany nie gwarantowały zachowania koniecznych wymogów. "Słuszna idea musi doczekać się bardziej precyzyjnego rozwiązania" - stwierdził.
Czytaj też: Radziwiłł: Zniechęcanie do szczepień jest społecznie szkodliwe
Przypomniał, że projekt wprowadza zmiany mające zagwarantować każdej osobie, która skorzysta ze świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej (także nocnej i świątecznej), że nie poniesie ona kosztów z tym związanych, nawet w przypadku, gdy wystąpią trudności z potwierdzeniem jej prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. Zgodnie z propozycją, NFZ nie dochodziłby kosztów udzielonych świadczeń w takim przypadku. Rozwiązanie to nie będzie natomiast dotyczyć kosztów, jakie NFZ ponosi na refundację przepisanych przez lekarza leków.
Barbara Dziuk (PiS) wyraziła w imieniu swojego klubu poparcie dla projektu.
Beata Małecka-Libera (PO) oceniła, że przedłożona nowelizacja jest zaprzeczeniem tego, co minister zdrowia Konstanty Radziwiłł deklarował, wytyczając swoją strategię zmian w ochronie zdrowia. Jak mówiła, zmiany miały następować w sposób ewolucyjny, a projekt dowodzi, że tak nie jest, bo "wszystko wywracane jest do góry nogami". Jej zdaniem finansowanie szczepień z NFZ miało swoje uzasadnienie. Posłanka PO wyraziła zadowolenie z rezygnacji z propozycji dot. obrotu szczepionkami. Pytań i wątpliwości jest wiele - mówiła, zapowiadając że PO będzie głosowała za odrzuceniem projektu.
Paweł Skutecki (Kukiz'15) powiedział, że projekt "jak w soczewce pokazuje sposób działania ministra Konstantego Radziwiłła: teoretycznie zakłada czysto techniczne przeniesienie finansowania z NFZ do ministerstw, a najciekawsze jest nieco głębiej". Jak wskazał, minister zdrowia, który jest lekarzem rodzinnym, zaproponował, by na wartym ponad miliard zł rocznie rynkiem szczepionek w Polsce rękę położyli lekarze rodzinni". "Mieli oni faktyczny monopol na sprzedaż szczepionek pacjentom, w dodatku bez żadnego nadzoru farmaceutycznego" - przekonywał. "Wnioskodawcy ze wstydem wycofali się z tego zapisu, ale niesmak pozostał i wątpliwości co do faktycznych intencji ustawy także" - stwierdził.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obowiązkowe szczepienia finansowane z budżetu państwa od 2017 r.?