Obniżenie wieku emerytalnego. Morawiecki: wiemy skąd pieniądze, ale decyzja należy do posłów

Obniżenie wieku emerytalnego. Morawiecki: wiemy skąd pieniądze, ale decyzja należy do posłów
Są ludzie, którzy pracowali przez 35-40 lat bardzo ciężko w warunkach fizycznej pracy i oni powinni móc przechodzić wcześniej na emerytury - twierdzi wiceprenmier (fot.pixabay)

• Wszystkie środki na obniżenie wieku emerytalnego są założone w budżecie, będzie na to pokrycie z uszczelnionych podatków - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. • Pytany o możliwość opóźnienia reformy, zaznaczył, że to decyzja parlamentu.

"Od jesieni przyszłego roku obniżenie wieku emerytalnego nie będzie kosztowało jeszcze tak dużo, ale wszystkie te środki założone są w budżecie i będziemy mieli na to pokrycie z uszczelnionych podatków" - powiedział Morawiecki w czwartek w TVN24.

Czytaj też: Przejście na emeryturę powiązane ze stażem pracy? Kaczyński zamyka dyskusję

Jak ocenił, nie ma obaw o ściągalność podatków. "Nie ma takich obaw. Mamy różne warianty naszych działań. Założyliśmy bardzo konserwatywnie prawie zerowy, a tak dokładnie bardzo niski - o 90 proc. niższy - wpływ do budżetu ze strony NBP. Założyliśmy bardzo konserwatywnie kilka danin, podatków. Natomiast bardzo ambitnie założyliśmy ściągalność np. VAT i CIT" - podkreślił Morawiecki.

Pytany czy dopuszcza możliwość wejścia reformy w życie później niż 1 października 2017 roku, odpowiedział: "To już jest decyzja parlamentu, ponieważ ustawa została teraz skierowana, ona będzie bardzo szybko procedowana w Sejmie. (...) Jest to możliwe, ale jest to decyzja Sejmu" - powiedział.

Czytaj też: Obniżenie wieku emerytalnego od stycznia 2017 roku? Szanse są niewielkie

Jak mówił, na reformę patrzy z perspektywy wpływu na rynek pacy, nie tylko wpływu na budżet. "Staramy się wypracować w ramach Rady Ministrów takie rozwiązania, aby ta reforma nie wpływała w sposób negatywny na rynek pracy. Dzisiaj już nie mamy rąk do pracy. Mamy bezrobocie najniższe w historii, to też jest efekt pracy naszego rządu, poniżej 6 proc. według badań europejskiego Eurostatu - czyli porównywalnych do wszystkich innych krajów. A to powoduje, że potrzebujemy rąk do pracy. Jeżeli będziemy zniechęcać ludzi do pozostania na runku pracy, to będzie kłopot ze wzrostem gospodarczym" - wyjaśnił Morawiecki.

Jak mówił, "są ludzie, którzy pracowali przez 35-40 lat bardzo ciężko w warunkach fizycznej pracy, ciężkiej pracy, takiej której nikomu byśmy nie pozazdrościli. I tacy ludzi powinni mieć prawo przejścia na emeryturę: kobiety w wieku lat 60, mężczyźni 65. Jeżeli ktoś się czuje na siłach, to nie zniechęcajmy go do pozostania na rynku pracy. To jest moja filozofia" - dodał.

Rzeczniczka klubu PiS i przewodnicząca sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny Beata Mazurek mówiła w poniedziałek, że prezydencki projekt ustawy dotyczący obniżenia wieku emerytalnego zostanie przegłosowany w Sejmie w ciągu dwóch tygodni.

Premier Beata Szydło poinformowała niedawno w rozmowie z Radiem Maryja, że projekt w sprawie obniżenia wieku emerytalnego "na pewno do końca tego roku zostanie przyjęty". "Myślę, że zgodnie z tymi założeniami, które poczyniliśmy, będzie obowiązywał od jesieni przyszłego roku" - zapowiedziała.

Projekt zakłada obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn; sprawozdanie sejmowej podkomisji, która pracowała nad projektem, trafiło do komisji polityki społecznej i rodziny.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Obniżenie wieku emerytalnego. Morawiecki: wiemy skąd pieniądze, ale decyzja należy do posłów

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!