Opublikowanie wyroku TK z 9 marca, niezgłaszanie przez opozycję kandydatów na sędziów TK, tylko uzupełnienie w odpowiednich terminach składu Trybunału przez trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji oraz trzech "wskazanych przez PiS" w grudniu ub.r. - zakłada propozycja Nowoczesnej.
- Ta propozycja nie rozwiąże problemu Trybunału Konstytucyjnego tu i teraz, ale da perspektywę, że ten konflikt nie będzie eskalowany tylko będzie wygasał - powiedział na czwartkowej (24 marca) konferencji prasowej lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Według niego, podstawowym warunkiem rozwiązania konfliktu wokół TK musi być opublikowanie w Dzienniku Ustaw wyroku TK z 9 marca br. ws nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS.
- To jest warunek podstawowy - dodał. Drugi warunek - według lidera Nowoczesnej - to niezgłaszanie przez opozycję kandydatów do TK w miejsce sędziów, którzy w najbliższej przyszłości kończą kadencje.
Trzecim krokiem - według propozycji Nowoczesnej - miałoby być podjęcie przez Sejm uchwał o wyborze w skład TK trzech osób wskazanych przez PiS w grudniu ub.r. w miejsce sędziów kończących kadencję i przyjęcie przez prezydenta ślubowania od trzech osób wybranych przez Sejm w październiku ub.r., których prawidłowość wyboru stwierdził TK.
Przeczytaj: Założenia ustawy antyterrorystycznej wyjaśniał minister Błaszczak
W praktyce miałoby to wyglądać tak, że - jak mówił Petru - kończącego 27 kwietnia kadencję w TK sędziego Mirosława Granata miałaby zastąpić pierwsza osoba zgłoszona przez PiS w grudniu ub.r. na sędziego TK, czyli były senator PiS prof. Henryk Cioch. Jednocześnie - według Nowoczesnej - prezydent Andrzej Duda powinien przyjąć ślubowanie od pierwszej osoby, która została powołana przez poprzedni Sejm w październiku ub.r. czyli od prof. Romana Hausera.
- Ten mechanizm byłby powtórzony - powiedział Petru. W miejsce prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego, który kończy kadencję w połowie grudnia b.r. w skład TK wszedłby prof. Lech Morawski, a prezydent przyjąłby ślubowanie od prof. Andrzeja Jakubeckiego. Natomiast w miejsce sędziego Stanisława Biernata, który kończy kadencję w czerwcu 2017 r. w skład TK wszedłby prof. Mariusz Muszyński, a prezydent przyjąłby ślubowanie od prof. Krzysztofa Ślebzaka.
Petru podkreślił, że takie rozwiązanie powinno być porozumieniem ponadpartyjnym. Gwarantem tego porozumienia musi być partia rządząca - powiedział lider Nowoczesnej.
- To wychodzenie z tego klinczu będzie trochę trwało i mam świadomość różnych niedoskonałości tego procesu, ale jeśli szukamy kompromisu, porozumienia i rozwiązania tego problemu, to niezbędne jest szukanie takich rozwiązań, które będą akceptowane dla obu stron - stwierdził.
8 października Sejm poprzedniej kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami 3 sędziów kończących kadencję 6 listopada i 2 sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.