Nowoczesna donosi na partię Ziobry. Na co poszły pieniądze w 2013 roku?

Nowoczesna donosi na partię Ziobry. Na co poszły pieniądze w 2013 roku?
Nowoczesna idzie do UE w sprawie możliwego oszustwa popełnionego przez Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry. (fot.:Strona poseł Kamili Gasiuk-Pihowicz/facebook.com)

• Po publikacji medialnej z początku tygodnia Nowoczesna złożyła zawiadomienie do prokuratury. Sprawa dotyczy partii Zbigniewa Ziobry, która miała rzekomo w 2013 roku oszukać i wydać wsparcie z Unii na konwencję wyborczą.
• Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) zapewnia, że partii opozycyjnej nie brakuje determinacji w wyjaśnianiu tej sprawy.
• Poseł Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna) chce też wyjaśnienia obecności Pawła Kukiza na wspomnianej konwencji.

Posłowie Nowoczesnej poinformowali, że donieśli do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z konwencją Solidarnej Polski (partii Zbigniewa Ziobry) w 2013 roku. O tym, że finanse konwencji sprzed 3 lat budzą zastrzeżenia poinformował "Newsweek" na początku tygodnia.

Gazeta posądziła Solidarną Polskę o wydanie wsparcia finansowego z UE na konwencję wyborczą, gdy pieniądze miały być wydane na konferencję klimatyczną. Wcześniej w tym tygodniu PO też apelowała o wyjaśnienia ze strony szefa Solidarnej Polski, Zbigniewa Ziobry.

- Podejrzenia pod adresem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry dotyczą sprzeniewierzenia funduszy z UE i przeznaczenia ich na konwencję partii - mówiła poseł opozycji Kamila Gasiuk-Pihowicz. - To szokujące informacje i czekaliśmy na wyjaśnienia ze strony resortu sprawiedliwości, jednak minister Ziobro milczy.

Ministerstwo Sprawiedliwości do rana w czwartek (17 listopada) nie odniosło się bezpośrednio do publikacji medialnej opisującej możliwe przestępstwo.

Po słowach skierowanych do samego ministra poseł wystosowała apel do premier.

- Nawołuję o wyjaśnienie tej sprawy do premier - mówiła Gasiuk-Pihowicz. - Złożone zostało zawiadomienie do prokuratury o możliwości podejrzenia popełnienia przestępstwa w 2013 roku. - Poseł powołała się na Kodeks postępowania karnego i wymieniając paragrafy stwierdziła, że mogło dojść do oszustwa, wyłudzenie i poświadczenia nieprawdy.

Czytaj: Prezydent Gdańska chce pieniędzy od TVP

- Mamy podstawy obawiać się, że premier tej sprawy nie wyjaśni, tak jak nie wyjaśniła sprawy pana Misiewicza - kontynuowała argumentację posłanka. Podkreśliła, że organy ścigania teraz zależne od ministra Ziobry, są dyspozycyjne, w ocenie Nowoczesnej, wobec rządu. -Zwracamy się więc też do agend unijnych o wyjaśnienie tej sprawy.

Nowoczesna, jeszcze w czwartek ma wystosować pisma do  Europejskiego Trybunału Obrachunkowego i Urząd UE ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych.

- Nie pozwolimy, by ta sprawa nie została wyjaśniona - mocno kończyła Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Po poseł mówił towarzyszący jej polityk Nowoczesnej, Jerzy Meysztowicz.

- Wydaje się, że zarzuty postawione przez jeden z tygodników są poważne - podkreślił. - Noszą znamiona prania brudnych pieniędzy. Zastanawia również fakt, że w ciągu kilku dni zniknęły wszystkie informacje w internecie dotyczące właśnie tej konwencji Solidarnej Polski z 2013 roku. Coś jest na rzeczy.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nowoczesna donosi na partię Ziobry. Na co poszły pieniądze w 2013 roku?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!