NIK: lepiej pomagać skazanym i opuszczającym więzienia

NIK: lepiej pomagać skazanym i opuszczającym więzienia
System wsparcia readaptacji nie jest kompleksowy. Fot. sxc.hu

W Polsce brakuje koordynacji w readaptacji społecznej osób skazanych - twierdzi NIK. W swym raporcie Izba podkreśla, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno zbudować kompleksowy i spójny system wsparcia dla skazanych i wychodzących na wolność.

NIK podkreśla, że readaptacja społeczna skazanych ma istotne znaczenie społeczne, gdyż wieloletni pobyt za kratami może m.in. przyzwyczajać do życia w izolacji, przyczyniać się do utraty dawnego miejsce zamieszkania, rozpadu więzów rodzinnych oraz umiejętności zawodowych i społecznych. Skuteczne oddziaływanie na skazanych zapobiega ich powrotowi do przestępstwa, co zwiększa poziom bezpieczeństwa społecznego - podkreśla NIK. W wymiarze ekonomicznym skuteczna readaptacja ogranicza zaś koszty utrzymania więzień i pomocy społecznej.

Według NIK system wsparcia readaptacji nie jest kompleksowy i nie stanowi ustrojowej całości. Poszczególne instytucje, jak m.in. Służba Więzienna, kuratorska służba sądowa, ośrodki pomocy społecznej, urzędy pracy, czy organizacje społeczne są aktywne, ale działają w oderwaniu od siebie - oceniono. Brak koordynacji sprawia, że prowadzone w zakładach karnych i aresztach śledczych programy resocjalizacyjne są mało skuteczne. W znacznym stopniu wynika to także z niedostosowania programów do indywidualnych potrzeb skazanych, jak również z niedostatecznego przygotowania wychowawców i psychologów do ich realizacji - uważa NIK.

Niska skuteczność programów resocjalizacyjnych

Jej zdaniem liczba programów resocjalizacyjnych sprzyjających społecznej readaptacji skazanych stopniowo rośnie, jednak nie zawsze przekłada się to na ich jakość. Dlatego NIK przedstawiła zastrzeżenia do zadań realizowanych we wszystkich kontrolowanych jednostkach penitencjarnych.

I tak, 44 proc. programów resocjalizacyjnych charakteryzowało się "brakiem lub wątpliwą skutecznością", a większość programów była merytorycznie słaba. Brakowało pogłębionej, aktualnej wiedzy specjalistycznej z zakresu resocjalizacji. "Często do prozaicznych działań typu gra w ping-ponga czy zbieranie plastikowych nakrętek dobudowywano +na siłę+ ideologię i model teoretyczny" - twierdzi NIK. W dodatku skazani często nie wiedzieli, na jakich zasadach zostaną zakwalifikowani do programu, bądź jak sami mogą się do niego zgłosić.

W ocenie NIK większość zajęć resocjalizacyjnych, opisywanych w programach jako zadania specjalne i oddzielnie finansowane, powinno stanowić istotę statutowych obowiązków zakładu karnego i być normalnym, ciągłym działaniem, a nie nadzwyczajnym wydarzeniem. Do prowadzenia zajęć np. z radzenia sobie ze stresem, z rozwijania zainteresowań artystycznych czy sportowych nie jest potrzebny specjalny 10-punktowy program; nie ma także potrzeby określania kilkunastu celów do wspólnego muzykowania - podkreśla NIK. Według niej takie zajęcia powinny odbywać się w ramach standardowych harmonogramów dnia skazanych.

Badania przeprowadzone na zlecenie NIK przez Fundację Sławek na grupie byłych skazanych wskazują, że 73 proc. byłych więźniów uważa, że działania prowadzone w jednostce penitencjarnej nie wspierały ich wystarczająco skutecznie w powrocie do wolności i odnalezieniu się w nowej rzeczywistości. 96 proc. byłych skazanych krytykuje prowadzone w zakładach karnych i aresztach śledczych programy resocjalizacyjne, a zwłaszcza ich małą przydatność i teoretyczny, nieprzystający do życia charakter.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: NIK: lepiej pomagać skazanym i opuszczającym więzienia

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!