- W przyszłym roku najgorzej zarabiający dostaną więcej pieniędzy. Także emeryci mogą liczyć na podwyżki - zapewnia minister Elżbieta Rafalska.
W wywiadzie dla "Faktu" minister rodziny przyznała, że jej resort pracuje nad rozwiązaniami, które mają spowodować wzrost wysokości emerytur.
- Nie mamy jeszcze gotowego rozwiązania. Przygotujemy kilka wariantów. Albo wprowadzona zostanie jednoroczna ustawa, która podniesie najniższe świadczenia, albo powstanie zupełnie nowy mechanizm, który wiązać się będzie z podwyżką najniższych świadczeń i wprowadzeniem waloryzacji dla pozostałych emerytur i rent. Ograniczają nas pieniądze, bo na podwyżki możemy wydać w przyszłym roku 3,3 mld zł - mówiła.
Jej zdaniem najniższe świadczenie powinno wynosić 1000 zł. - Do tej kwoty można by dochodzić etapami - powiedziała.
Rafalska odniosła się także do kwestii obniżenia wieku emerytalnego. Jak zaznaczyła, nie ma szans, by zmiany weszły w życie w pierwszym półroczu 2017 roku. Nie potrafiła jednak wskazać konkretnego terminu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Najniższa emerytura w wysokości 1000 zł?