Resort rodziny, pracy i polityki społecznej, a także ZUS szukają sposobu waloryzacji rent i emerytur, która uwzględniałaby także wzrost PKB - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak informuje "DGP", ma to zmienić sytuację z ostatnich lat, gdy mimo dobrego wzrostu, powyżej 3 proc. PKB, waloryzacja świadczeń była jedynie symboliczna.
Powodem tej sytuacji był spadek cen. Obecny ustawowy wzór podwyżek to inflacja z dodaniem co najmniej 20 proc. wzrostu płac.
Dlatego ujemne ceny obniżały wskaźnik, który służył do wyliczeń. W efekcie w ciągu dwóch lat waloryzacja nie przekroczyła 1 pkt proc., a w obecnym wyniosła tylko 0,24 proc.
Dodanie wskaźnika PKB lub jakiejś jego części do formuły jej wyliczania ma zmienić sytuację.
Nie wiadomo, czy wskaźnik PKB w nim odnosiłby się tylko do emerytów o najniższych świadczeniach, czy do wszystkich i czy wskaźnik PKB w tej formule będzie działał zawsze, czy tylko w latach, w których wystąpi deflacja.
Oczywiście wzrosną koszty stałe dla budżetu. Według wyliczeń resortu rodziny podwyżka rent i emerytur o każdy punkt procentowy to dodatkowy koszt dla państwa na poziomie ponad 2,2 mld zł rocznie.
Czytaj cały artykuł tutaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nadciąga trwała zmiana zasad waloryzacji rent i emerytur