XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

MSZ: Polacy nie stracą na porozumieniu UE z Londynem

MSZ: Polacy nie stracą na porozumieniu UE z Londynem
Jak relacjonował Szymański, Brytyjczycy chcieli zakazu eksportu świadczeń na dzieci. Ostatecznie zgodzono się na wprowadzenie indeksacji, a więc regulowania wysokości świadczeń w zależności od kraju, w którym dzieci żyją (fot.: youtube.com/TVRepublika)

Porozumienie pomiędzy UE a Wielką Brytanią przetarło szlak dla niestandardowych rozwiązań dających miejsce zróżnicowanym oczekiwaniom krajów członkowskich pod względem integracji europejskiej - mówił w Senacie wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Najtrudniejszym elementem negocjacji porozumienia, które ma powstrzymać Wielką Brytanię przed wyjściem z Unii Europejskiej, była swoboda przepływu osób i w tej kwestii doszło do najdalej idących zmian w porównaniu z pierwotnymi propozycjami Londynu - mówił w Senacie Szymański, przedstawiając informację na temat unijnego szczytu 18-19 lutego.

Chodziło o ograniczenia w dostępie do świadczeń pracowniczych dla imigrantów z UE i zasiłków na dzieci pozostające w ojczyźnie.

Jak mówił wiceszef dyplomacji, na skutek postulatów Europy Środkowej tzw. mechanizm bezpieczeństwa - umożliwiający w wyjątkowej sytuacji wprowadzanie ograniczeń w dostępie do świadczeń pracowniczych dla nowo przybyłych imigrantów z innego państwa UE - został tak ukształtowany, by nie był do zastosowania przez żadne inne państwo członkowskie. Podczas negocjacji skrócono również czas ewentualnego obowiązywania tego mechanizmu z 13 do siedmiu lat.

Jak relacjonował Szymański, Brytyjczycy chcieli zakazu eksportu świadczeń na dzieci. Ostatecznie zgodzono się na wprowadzenie indeksacji, a więc regulowania wysokości świadczeń w zależności od kraju, w którym dzieci żyją. Na wniosek Polski indeksacja ma zostać dostosowana do wysokości świadczeń w kraju, w którym dziecko żyje, a nie tylko - jak pierwotnie postulowano - do "poziomu życia".

Szymański tłumaczył, że jest to rozwiązanie szczególnie korzystne dla Polski, gdzie mamy duży odpływ pracowników i wysoki poziom świadczeń dziecięcych dzięki programowi 500 plus. Oznacza to - jak mówił wiceminister - że polscy pracownicy zapłacą proporcjonalnie najmniej w przypadku zastosowania mechanizmu indeksacji.

Wiceminister mówił, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE oznaczałoby, że wszystkie unijne gwarancje praw pracowniczych Polaków stałoby pod znakiem zapytania, a status pracowników migrujących zależałby tylko i wyłącznie od dobrej woli parlamentu brytyjskiego.

W czasie negocjacji nie wzbudzały - jak podkreślił Szymański - tak wielkich emocji pozostałe trzy kwestie wskazywane przez Londyn: relacji między krajami strefy euro i państwami spoza niej, wzmocnienia roli parlamentów narodowych oraz poprawy konkurencyjności UE m.in. za sprawą redukcji obciążeń regulacyjnych.

"To porozumienie to jest maksimum tego, co UE mogła zaoferować w zgodzie z traktatami, by brytyjski rząd mógł mieć pretekst, argument, by dzisiaj z bardzo dużym poświęceniem, dużą wiarą, angażować się po stronie pozostania Wielkiej Brytanii w UE" - podkreślił.

Senator PO Jan Rulewski sugerował, że rząd PiS wspierał Wielką Brytanię w "procesie egoistycznym" i działaniach dezintegracyjnych. Pytał, co Polska otrzymała w zamian za ustępstwa.

Czytaj też: PE przyjmie rezolucję o Polsce. Szymański: Nie spodziewam się niczego nowego

"Nie podzielam przekonania, by rząd PiS wspierał procesy egoistyczne czy dezintegracyjne" - odpowiedział Szymański. "Dzisiaj źródła dezintegracji UE biją w całkowicie innych stolicach" - dodał. Jak podkreślił, celem Polski w tych negocjacjach było ograniczenie ryzyka Brexitu, ponieważ wyjście Wielkiej Brytanii z UE mogłoby prowadzić do uszczuplenia gwarancji praw socjalnych Polaków pracujących na Wyspach.

Senator PiS Jan Maria Jackowski pytał, czy negocjacje z Wielką Brytanią oznaczają odejście od koncepcji "więcej Unii" i "pójścia w stronę federalizacji" oraz czy stanowi to przełom w dyskusji na temat przyszłości Unii Europejskiej.

Szymański nie wykluczył, że te negocjacje w perspektywie historycznej będą w ten sposób postrzegane. W jego ocenie było to rozwiązanie niestandardowe, które stanowiły swego rodzaju "nakładkę" na porządek traktatowy dającą miejsce zróżnicowanym oczekiwaniom pod względem integracji. "Czy to będzie bardzo przełomowe - dzisiaj trudno ocenić. Myślę, że jesteśmy w procesie adaptacyjnych zmian, które z różnych powodów w różnych państwach będą oczekiwane. Ta sprawa niczego nie zamknie raz na zawsze, to jest przetarcie szlaku" - powiedział Szymański.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: MSZ: Polacy nie stracą na porozumieniu UE z Londynem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!