Młodzi lekarze zarabiają zdecydowanie za mało, ale powinni oni zostawać w kraju. Chciałbym ich poprosić, abyśmy byli w dialogu - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, pewnych niedoskonałości nie da się uleczyć w krótkim czasie.
Premier Mateusz Morawiecki był pytany TVP Info o sytuację w służbie zdrowia oraz komentarz do danych resortu zdrowia, z których wynika, że ok. 3,5 tys. lekarzy-rezydentów wypowiedziało klauzulę opt-out, nie godząc się jednocześnie na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym.
- Niepokoi mnie to i chciałbym prosić wszystkich lekarzy, aby dbali przede wszystkim o zdrowie pacjenta. Na pewno chciałbym też podkreślić to, że różnego rodzaju błędów, problemów, niedoskonałości nie da się uleczyć w krótkim czasie, bo 50 lat komuny i 25 lat dalekiej od doskonałości III RP doprowadziło nas do stanu, w którym jesteśmy - mówił Morawiecki.
Premier przypomniał, że dotychczas przyjęto ustawę o wzroście wynagrodzeń w służbie zdrowia i "fundamentalną, zupełnie nową ustawę o wzroście wydatków na służbę zdrowia w ciągu najbliższych kilku lat do 6 proc.".
- Przypomnę, że jeszcze trzy, cztery lata temu było to 3,95 proc. Tak odważny i śmiały krok jest czymś bez precedensu - ocenił Morawiecki.
Jak zaznaczył, lekarze-rezydenci to "niezwykle ważna grupa naszych młodych lekarzy, którzy będą dla Polski ważni przez kilkadziesiąt lat". - Chciałbym ich poprosić, abyśmy byli w dialogu; dać sobie nie kilka dni czy tygodni, lecz kilka miesięcy i parę lat, bo nie da się naprawić tych patologii, które narosły - zaznaczył premier.
Według Morawieckiego młodzi lekarze zarabiają "zdecydowanie za mało". - Muszą brać dyżury, łatać swoje domowe budżety, ale powinni oni zostawać w kraju - zaznaczył premier.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Morawiecki: Wydatki na służbę zdrowia wzrosną w ciągu kilku lat do 6 proc.