• Przedsiębiorcy to nie są kombinatorzy, a państwo to nie łupieżca i krwiopijca - powiedział podczas Kongresu590 wicepremier Mateusz Morawiecki, który przedstawił "Konstytucję biznesu".
• Za konieczne uznał budowanie płaszczyzny porozumienia między państwem a przedsiębiorcami.
"Przedsiębiorcy to nie są kombinatorzy, ale państwo to nie jest łupieżca. Państwo to nie jest krwiopijca. Już nawet używanie takiego języka jest niedobre. Nie buduje wspólnoty, nie buduje silnego państwa. Właśnie w tych dojrzałych zachodnich i wschodnich państwach, które odniosły największy sukces, tam budowana jest wspólna płaszczyzna porozumienia, kompromis" - mówił wicepremier.
Podkreślił, że jako nadrzędne zadanie stawia sobie zbudowanie płaszczyzny porozumienia. "I w ramach tej Konstytucji dla biznesu chcemy takie mechanizmy zaproponować" - powiedział Morawiecki.
Morawiecki wyjaśnił, że w dokumencie "Konstytucji biznesu" jest "wiele nieprzespanych nocy" zarówno pracowników resortu rozwoju, ale także "nieprzespanych nocy (...) przedsiębiorców małych i średnich w szczególności", którzy nie mają wielkich departamentów prawnych i którzy sami muszą przechodzić przez gąszcz różnych przepisów.
"Przyświecała nam taka ambicja, żeby mniej było od tej pory tych +nieprzespanych nocy+, żebyście mogli państwo polegać na prawie stanowionym przez nasz rząd, przez nasz parlament, przez państwo polskie. Jest fundamentalnie ważne, żebyśmy na tym prawie polegać mogli, bo jak szukam jednego zasadniczego czynnika, który jest taki sam od Seulu do Berlina i od Waszyngtonu do Kopenhagi, który buduje szczęśliwe społeczeństwa i silne gospodarki, to tylko jedna rzecz przychodzi mi do głowy, która jest tym wspólnym mianownikiem, a mianowicie współpraca pomiędzy przedsiębiorcami i państwem" - podkreślił.
Zaznaczył, że państwo musi rozumieć przedsiębiorców, ale też przedsiębiorcy powinni starać się nie omijać tych przepisów, ale starać się być razem z państwem i budować wspólnie gospodarkę.
Wicepremier, minister rozwoju i finansów zauważył, że na początku lat 90., w pierwszym etapie transformacji popełniliśmy szereg błędów. "Nie budowaliśmy polskiego kapitału, polskiej własności (...). Pozbywaliśmy się własności zbyt łatwo. Zbyt szybko pozbyliśmy się przedsiębiorstw, które uznaliśmy, że są nieefektywne, są takie słabe, że w procesie transformacji są tym zbędnym piątym kołem" - mówił.
Wicepremier przyznał, że nie da się cofnąć czasu, jednak można stworzyć warunki, które pomogą biznesowi, a tym samym gospodarce. "Jak szukamy tej recepty, jak sprawić, żeby było więcej polskiej gospodarki w polskiej gospodarce, to odpowiedź mam jedną - właśnie poprzez rozwój małych i średnich firm. Bo w 99,9 proc. te małe, średnie firmy są po prostu polskie i z nich będą tworzyły się większe firmy, największe i będą podbijały kolejne rynki międzynarodowe" - zaznaczył Morawiecki.
Jak dodał, rządowi chodzi o to, byśmy mieli firmy, które "będą w stanie (sprzedawać - red) polskie marki i będą sprzedawać towary i usługi na całym świecie, po jak najwyższych marżach, bo na tym polega udany model gospodarczy".
Jedną z zasad, jakie znalazły się w tym dokumencie, jest zasada pewności prawa. "Ona powinna być oczywista, ale nie była. Chcemy, by zapisy, w tym również skarbowe, nie mogły działać wstecz" - mówił wicepremier. Jak wyjaśniał, chodzi o to, by za "pewne zasady interpretacyjne" - o ile zostaną "w odpowiedni sposób skonsumowane przez przedsiębiorców" - nie groziły żadne kary stosowane wstecz.Kolejna zasada, jaka zawarta jest w konstytucji, to zasada proporcjonalności. "Dziś bywa, że urząd wzywa nas, prosi o dane, które już ma. A po co prosi o dane, które ma?" - pytał Morawiecki.
Jak mówił, zasada proporcjonalności dotyczy też proporcjonalności kar w przypadku "błędów i problemów". Wskazał na przypadek właściciela działki z województwa łódzkiego, który wyciął rosnące na niej drzewo, za co zapłacił 175 tys. zł kary. "Gdzie tu jest proporcjonalność? Nie wiem. Ale wiem, że chcemy zdecydowanie uporządkować takie relacje" - zapewnił wicepremier.
Zasada domniemania niewinności
Wśród założeń "Konstytucji biznesu" znalazła się także zasada domniemania niewinności. "Jeżeli na styku relacji między jakimkolwiek inspektorem, kontrolą, urzędem, administracją publiczną a przedsiębiorcą będą występowały jakieś wątpliwości, to chcemy stosować tę rzymską zasadę in dubio pro tributario w całej rozciągłości, jakkolwiek zdajemy sobie sprawę, że będzie szereg spraw na pewno spornych" - mówił Morawiecki prezentując "Konstytucję biznesu" na Kongresie 590.
Morawiecki mówił także o mediacji. Jak zaznaczył, kultura krajów dojrzałych charakteryzuje się tym, że zamiast sądów powoływani są fachowi mediatorzy, którzy doprowadzają do zmniejszenia napięcia i zlikwidowania sporu. "Chcemy dążyć do dużo bardziej ucywilizowanego sposobu eliminowania sprzeczności między przedsiębiorcami i między przedsiębiorcami a urzędami" - podkreślił Morawiecki.
Kolejną zasadą jest zasada milczącej zgody. "Jeżeli jest 60 dni na ogłoszenie jakiejś decyzji administracyjnej i ta decyzja nie przychodzi, to obywatel, przedsiębiorca ma domniemaną zgodę" - tłumaczył. Według wicepremiera ta zasada ma skłonić urzędy do działania "w rygorze rynkowym".
Likwidacja REGON w ciągu roku
Morawiecki mówił, że uproszczeń przepisów w "Konstytucji biznesu" jest mnóstwo. Wskazał na przykład na konieczność archiwizowania dokumentacji na potrzeby wyliczania przyszłych emerytur.
"Zmniejszamy, skracamy ten okres z 50 lat do 10 lat. W przyszłości być może, w dobie ery cyfrowej, będzie można jeszcze dalej skrócić, bo są kraje w UE, gdzie jest to rok, a nawet ZUS ma obowiązek od pierwszego miesiąca zatrudnienia wszystkie te dokumenty archiwizować pod potrzeby wyliczania przyszłych emerytur" - mówił.
Dodał, że zawarte w "Konstytucji biznesu" zapisy, które mają zmniejszyć biurokrację, uproszczą też życie przedsiębiorcom. "Wierzę, że stworzą nową przestrzeń wolności gospodarczej" - zadeklarował.
Wskazał, że obecnie mamy do czynienia z różnymi kontami i różnymi numerami ewidencyjnymi; mamy NIP, PESEL, REGON. "Przystąpiliśmy do dyskusji z GUS-em i jesteśmy na dobrej drodze, aby w ciągu najbliższego roku, półtora, zlikwidować REGON, aby była prostsza identyfikacja, żeby iść w tym kierunku cyfryzacji" - zapowiedział.
Wskazał, że ostatnie 70 lat to "potop papierowy", a naszą nadzieją jest cyfryzacja i digitalizacja. "Dzięki pani minister Streżyńskiej (Annie, minister cyfryzacji - PAP) idziemy nieporównywalnie szybciej i sprawniej do przodu niż nasi poprzednicy, bo widzimy w tym naszą ogromną szansę" - dodał.
Powstanie Rzecznik Przedsiębiorców
"Nie będziemy zwiększać liczby urzędników, nie bójcie się. Wręcz przeciwnie, podkreślamy to - nasza ekipa podkreśla, że będziemy ograniczać liczbę urzędników. Rozliczycie nas z tego za trzy lata" - powiedział, zwracając się do uczestników Kongresu 590.
Jak zaznaczył, w ramach wsparcia przedsiębiorczości rząd proponuje dwa rozwiązania instytucjonalne. "Chcemy utworzyć rzecznika przedsiębiorców - rzecznika, który będzie miał konkretne prerogatywy takie, które wydyskutujemy w tym ogniu konsultacji społecznych w najbliższych paru tygodniach. I chcemy też utworzyć komisję wspólną rządu i przedsiębiorców" - dodał.
"Zastanawiałem się nad tym przez parę miesięcy, czy to nie powiela funkcji Rady Dialogu Społecznego, ale koledzy pokazali mi szereg zapisów z pakietu 100, to tam tylko pięć proc. z tego pakietu podlegałoby niejako konsultacjom zgodnie z zakresem kompetencji RDS" - wyjaśnił.
"Potrzebne jest forum, które doprowadzi do lepszego dialogu przedsiębiorców z państwem" - zaznaczył.
Od stycznia wpis w koszty zakupów środków trwałych do 100 tys. zł rocznie
"To jest to, czego często się domagaliście. Nie tylko (środki przeznaczone - red) na cuda jakieś technologicznie zaawansowane, ale po prostu na inwestycje" - podkreślił szef resortu rozwoju i finansów.
"Dlatego też od stycznia już będzie możliwy (...) taki mechanizm inwestycyjny do wysokości 100 tys. zł rocznie, żeby bezpośrednio w koszty wpisać zakupy środków trwałych, a również nawet zaliczkowanie też będzie mogło być wpisane jako koszt jednorazowy" - powiedział Morawiecki.
"Chcemy stworzyć najlepsze warunki do inwestowania dla wszystkich przedsiębiorców. I będzie to na pewno zupełnie nowa jakość od strony również księgowej" - zaznaczył.
"Konstytucja biznesu" powinna być umową państwa z przedsiębiorcami
"Tą konstytucją chciałbym zawrzeć z wami taki pakt, taką niepisaną umowę, że my tworzymy jak najlepszą przestrzeń regulacyjną dla przedsiębiorców, będziemy trzymać się tych zasad: pewności prawa, domniemania niewinności itd., a przedsiębiorcy będą budować wysoko jakościowe miejsca pracy" - powiedział w piątek wicepremier, minister rozwoju i finansów w Jasionce.
Morawiecki podkreślił, że "pracownik nie jest tylko kosztem, nie jest tylko zasobem ludzkim". Jego zdaniem pracownik powinien być "największa wartością", ponieważ jednocześnie może być głową i żywicielem rodziny, konsumentem, podatnikiem.
"Jesteśmy w pewnym miejscu, ale żeby się przedrzeć, wydrzeć ten sukces, wyjść z tej pułapki średniego dochodu, musimy budować wysokomarżowe produkty. Musimy też budować tę przestrzeń razem z państwem (firmami - red), razem z państwem polskim, razem z pracownikami" - podsumował wicepremier.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Morawiecki: Przedsiębiorcy to nie kombinatorzy, a państwo to nie łupieżca