Przewiezienie dzików do Puszczy Kozienickiej jest poważnym problemem. Na razie nie ma kolejnych przypadków dzików z ASF w okolicach Legionowa, ale jeżeli został stwierdzony już jeden przypadek, to znaczy, że wirus jest w tym regionie - powiedział wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski.
• Ok. 150 dzików z okolic Legionowa, gdzie niedawno stwierdzono obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń, zostało odłowionych i wywiezionych do Puszczy Kozienickiej.
• Inspekcja Weterynaryjna nie wyklucza, że wśród nich mogły znaleźć się zakażone sztuki.
• Resort rolnictwa ocenia, że sprawa jest poważna.
Na stronie internetowej Legionowa kilka dni temu znalazła się informacja o odłowieniu kolejnych dzików. "Zwierzęta, przy wsparciu Straży Miejskiej zostały wywiezione do Puszczy Kozienickiej. (...) Już w sumie 149 dzików opuściło powiat legionowski (...) Szukanie skuteczniejszych metod odławiania dzików jest koniecznością. W roku samica dzika potrafi wydać na świat aż do 3 miotów" - czytamy.
Odławianie dzików z terenu miast i wywożenie ich na inne miejsce jest praktyką, ale powinno być to robione zachowaniem zasad bezpieczeństwa - wyjaśnił Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk.
"Została przeprowadzona kontrola powiatowego lekarza weterynarii; chodzi o wyjaśnienie, czy odłowione dziki, które przebywały razem, nie były przypadkiem zarażone. Gdyby tak było, może dojść do zarażenie innych osobników" - tłumaczył szef Inspekcji Weterynaryjnej.
Czytaj też: ASF: Będą o rekompensaty za rezygnację z hodowli świń
Poinformował, że zarządził, by powiatowy lekarz weterynarii przeprowadził kontrolę odłowionych dzików. "Ma to na celu ustalenie, ile dzików zostało odłowionych w tym roku, w jakich miejscach i w jakim terminie oraz ustalenie, gdzie te dziki zostały przewiezione. Po tych danych Inspekcja przeanalizuje, jakie podjąć działania. Przyznał, że może to być nie tylko kwestia Puszczy Kozienickiej.
Niemczuk podkreślił, że przede wszystkim nie wolno dokarmiać dzików na terenie miast. Nie można także karmić dzików ani świń odpadami. Poprzez dokarmianie dziki są wabione, nie boją się ludzi i pojazdów.
Dodał, że na terenach miast przebywa wielu cudzoziemców m.in. zza granicy wschodniej i nie jest wykluczone, że dziki zjadły nielegalnie przewożoną żywność. (obowiązuje zakaz przywożenia żywności pochodzenia zwierzęcego z poza UE - red.).
Czytaj też: ASF: Ministerstwo zwiększa odstrzał dzików i zapowiada ich inwentaryzację
Główny lekarz weterynarii poinformował także o przygotowywanych nowych przepisach zaostrzających postępowanie z odłowionymi dzikami. Ministerstwo rolnictwa rozważa także dalsze ograniczenie populacji tych zwierząt. Problemem jest także kłusownictwo.
Wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski ocenił, że przewiezienie dzików do Puszczy Kozienickiej jest "poważnym problemem". Jak mówił, na razie nie ma kolejnych przypadków dzików z ASF w okolicach Legionowa, ale jeżeli został stwierdzony już jeden przypadek, to znaczy, że wirus jest w tym regionie. Wiceminister powiedział, że zdecydowano o przeszukiwaniu terenów od Puszczy Kozienickiej do Wisły i o dalszym odstrzale dzików.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ministerstwo Rolnictwa o ASF: Sytuacja jest poważna