• Dla byłego premiera Leszka Millera (SLD) obstrukcja prac parlamentu przez opozycję miała sens w grudniu. Według polityka lewicy to broń o krótkotrwałym działaniu.
• Miller ocenił, że opozycja powinna być tam, gdzie zapadają decyzje.
• Różnica zdań między większością i opozycją bardzo się nasila. Widać to w wypowiedziach polityków PiS, którzy chcą pracować dalej w Sejmie 11 stycznia.
Były premier, polityk SLD Leszek Miller ocenił obecność posłów PO i Nowoczesnej w sali plenarnej Sejmu. Posłowie opozycji od 16 grudnia trwają na sali, starając się uwypuklić swoje racje w sporze z większością rządzącą.
Miller jest zdania, że o ile udało się osiągnąć efekt tym działaniem w grudniu, to już w 2017 nie jest ono tak skuteczne. - Jeżeli Marszałek Sejmu zarządził dalsze posiedzenie Sejmu w sali kolumnowej, to opozycja powinna tam pójść - podkreślał były premier w TVP Info, we wtorek (3 stycznia). - Brak ich obecności tam nie dał konstruktywnego efektu. Z mojego parlamentarnego doświadczenia wiem, że wychodzenie z sali, czy nie branie udziału w głosowaniach, daje korzyści krótkotrwałe.
Czytaj: Zdanie Jarosława Gowina o pacie politycznym w Sejmie
Polityk zaznaczał, że gdyby politycy opozycji nie dokonali blokady prezydium mieliby możliwość dalej uczestniczyć w procedowaniu budżetu. - Mogliby zgłaszać uwagi, poprawki i zadawać pytania - kwitował polityk SLD.
Różnica zdań jest bardzo widoczna
W obecnej sytuacji, kluczowym argumentem opozycji, stało się poddawanie w wątpliwość tzw. kworum w sali kolumnowej, tj. ustawowej liczby posłów, która musiała być obecna. PiS nie przyjmuje tego argumentu do wiadomości i przekonuje, że kworum było. Mówił o tym i Jarosław Kaczyński i inni politycy PiS.
- Cała ta sytuacja, to co dzieje się w Sejmie od 16 grudnia jest taką szkolną zabawą i te dyżury, które sobie ustalają... Nie wiem po co tam dyżurują. To wszystko pokazuje, że opozycja nie potrafi poważnie podchodzić do polityki - mówiła rzecznik PiS. -T o co się dzieje w Sejmie staje się powoli groteską, to nie jest poważne - dodała Witek. Jej wypowiedź przytaczała TVP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miller: Protest w Sejmie dawał efekty na krótką metę