• Poseł Marek Ast (PiS) nazwał represjami działanie prezesa Andrzeja Rzeplińskiego wobec dyrektora Kamila Zaradkiewicza.
• Spór między prezesem Trybunału Konstytucyjnego (TK) a pracownikiem instytucji ma źródło w konflikcie konstytucyjnym. Rozbrzmiał on między TK a rządem i większością parlamentarną w grudniu 2015 roku.
Poseł Marek Ast z PiS stanął jednoznacznie po stronie dyrektora zespołu orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego (TK) w jego batalii o etat z prezesem TK sędzią Andrzejem Rzeplińskim.
- Rzepliński niejednokrotnie wyrażał swoje opinie przed ogłoszeniem wyroku (przez TK - red.) - mówił w Polskim Radiu Ast w czwartek (30 czerwca). - Wtedy było wszystko dobrze, a kiedy dyrektor Zaradkiewicz wyraził opinię niewychodzącą naprzeciw oczekiwaniom prezesa Rzeplińskiego, spotkał się z represjami, włącznie z degradacją.
Po tej informacji do prezesa Rzeplińskiego część składu orzekającego TK, który liczy 15 sędziów, wystosowała list. W korespondencji sędziowie wyrażają sprzeciw wobec sposobu traktowania Zaradkiewicza.
- Zgadzam się absolutnie ze stanowiskiem sześciu sędziów, którzy wzięli Zaradkiewicza w obronę - mówił o sprawie listu Ast.
Czytaj: 60 wyroków, tyle ma wydać do końca 2016 roku TK
Tłem całego sporu personalnego między Andrzejem Rzeplińskim a dyrektorem Zaradkiewiczem są jego, Zaradkiewicza wypowiedzi z ostatnich miesięcy. Zaradkiewicz, jako prawnik nie zgadzał się z opiniami swoich przełożonych. TK stoi na stanowisku, że nowelizacja z grudnia 2015 roku ustawy o Trybunale jest niekonstytucyjna tj. nie można w oparciu o nią funkcjonować. Sędziowie więc bazują na mocy ustawy z czerwca 2015 roku.
Inną częścią sporu jest niepowołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę trzech sędziów wybranych do TK w poprzedniej kadencji oraz nieopublikowanie przez rząd, premier Beatę Szydło wyroku TK, który ogłosił niekonstytucyjność, wspomnianej już noweli z grudnia 2015 roku.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Marek Ast, PiS: Zaradkiewicza spotkały represje ze strony Rzeplińskiego