• Dla Katarzyny Lubnauer z Nowoczesnej PiS kieruje się maksymą "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie". W oparciu o nią realizuje politykę.
• To odnosić się ma do Trybunału Konstytucyjnego i kolejnych kroków PiS, w tym do zmian w ordynacji wyborczej.
• - Miał być niby pucz opozycji, a jest realny zamach stanu uzurpatora Kaczyńskiego - mówiła poseł opozycji.
• Wobec kolejnych publikacji skupionych na relacji między Ryszardem Petru i Joanną Schmidt, Lubnauer kwitowała te informacje stwierdzeniem, że to brudna propaganda.
Wywiad telewizyjny w niedzielę (22 stycznia) premier Beaty Szydło doczekał się komentarzy politycznych. Wiceprzewodnicząca Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer w poniedziałek (23 stycznia) odniosła się do tematów poruszanych przez premier, w tym do zmian w ordynacji wyborczej. W rozmowie z premier pojawiła się propozycja podniesienia progu wyborczego do 10 proc.
- Mnie interesowały pytania, na które Beata Szydło nie odpowiedziała - zaczynała wypowiedź dla Polsat News Lubnauer. - Na przykład pytanie związane z ordynacją wyborczą. PiS wyszedł z założenia, że prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie - zacytowała klasykę polskiego kina komediowego posłanka. - Po to zniszczyli Trybunał Konstytucyjny, by sięgać po więcej władzy.
Nowa ordynacja w oczach opozycji
PiS w połowie stycznia zaproponowało wpierw zmiany w ordynacji wyborczej do samorządu. Jarosław Kaczyński w wypowiedziach zaakcentował, że po doświadczeniach z 2014 roku trzeba ten aspekt polskiej demokracji usprawnić. Jego propozycje nie podobają się Nowoczesnej.
Czytaj: Kadencyjność w samorządach: PiS łamie zasadę niedziałania prawa wstecz?
- Dwukadencyjność wstecz, 10-proc. prób wyborczy np. w wyborach parlamentarnych - wymieniała przypisywane PiS w opinii publicznej pomysły poseł opozycji. - Miał być niby pucz opozycji, a jest realny zamach stanu uzurpatora Kaczyńskiego, który zmienia ordynację. Dobrze, na razie to zamiary - konkludowała ostrzeżenie Lubnauer.
Co ciekawe, Nowoczesna chce wprowadzenia dwóch kadencji w Sejmie, czy w samorządzie. To pomysł obecny w programie partii. Co nie znajduje poparcia, to ewentualna próba ograniczenia możliwości kandydowania dla osób już sprawujących urzędy. To znaczy dla tych, którzy byli już prezydentami miast.
- My jako Nowoczesna staniemy na drodze PiS - zapewniała polityk. - Będziemy walczyć o samorządy, i będziemy walczyć przeciwko zmianie ordynacji do nich.
Czytaj: Pojawiła się nowa inicjatywa kobiet Nowoczesnej
Nowoczesna przygotowuje się na 2018
Ponieważ temat wyborów samorządowych nabiera na znaczeniu, Nowoczesna już przygotowuje się do tego, kluczowego politycznie wydarzenia przyszłego roku. W ocenie Katarzyny Lubnauer trwa intensywne szukanie kandydatów w Polsce na różne stanowiska w miastach i miasteczkach.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Lubnauer: PiS zniszczył Trybunał Konstytucyjny, by sięgać po więcej władzy