Lekarze rezydenci: Ze względu na ignorancję władzy kończymy protest głodowy

Lekarze rezydenci: Ze względu na ignorancję władzy kończymy protest głodowy
Przestajemy pracować niezgodnie z Kodeksem pracy - powiedział wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński. (fot.twitter.com/PR_OZZL)

Postanowiliśmy zakończyć protest głodowy, ale nie kończymy walki o nasze postulaty - zapowiedzieli lekarze-rezydenci.

• Kończymy protest głodowy, ale nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty - powiedzieli lekarze-rezydenci

• Medycy będą wypowiadać klauzulę opt-out, która pozwala pracować dłużej niż przewidują obowiązujące normy - zaznaczyli.

• Pierwsze klauzule mają zostać wypowiedziane już dziś (30 października) - dodali.

Jak poinformowali protestujący, klauzule opt-out dotyczą lekarzy i diagnostów laboratoryjnych. Zgodnie z deklaracją rezydentów, pierwsze klauzule mają zostać wypowiedziane już dziś, co - biorąc pod uwagę okres wypowiedzenia - sprawi, że brak obstawy dyżurów skumuluje się na przełomie roku.

"Protest nigdy nie był przeciwko komuś; protest nie był przeciwko władzy; ten protest był o coś - o realne skokowe zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata. Ze względu na ignorancję i arogancję władzy, na to że umniejszono krzykowi i wołaniu o pomoc, postanowiliśmy zakończyć protest głodowy. Kończy te formę protestu ale nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty" - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński.

Czytaj też: "Ograniczcie pracę do 48 godzin w tygodniu" apeluje Naczelna Rada Lekarska

"Od dzisiaj masowo rozpoczynamy wypowiadanie tzw. klauzuli opt out, czyli przestajemy pracować niebotyczną liczbę godzin, przestajemy pracować niezgodnie z Kodeksem pracy; przestajemy być zmęczeni; przestajemy łatać dziury systemowe, przestajemy traktować pacjentów jako cyfry, tak jak każe nam NFZ" - powiedział.

Czytaj też: Konstanty Radziwiłł zostanie zdymisjonowany?

Rezydenci - którzy protestują od 2 października - domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia w szybszym tempie niż proponuje rząd; chcą także powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia oraz podwyższenia swoich wynagrodzeń do 1,05 średniej krajowej.

Czytaj też: Radziwiłł: Protest lekarzy rezydentów stał się polityczny

Rząd przyjął projekt autorstwa Ministerstwa Zdrowia, stopniowo zwiększający nakłady na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r.; w 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB; a rok później 4,86 proc. Nakłady na ten cel będą wzrastać w kolejnych latach: w 2020 r. - 5,03 proc, w 2021 r. - 5,22 proc., w 2022 r. 5,41 proc., w 2023 r. - 5,6 proc., a w 2024 - 5,8 proc. Docelowy poziom finansowania, czyli 6 proc. PKB, miałby zostać osiągnięty w 2025 r.

Projekt, przygotowany przez Porozumienie Zawodów Medycznych, skupiające kilkanaście zawiązków zawodowych, przewiduje, że docelowo na finansowanie ochrony zdrowia przeznaczane byłoby corocznie nie mniej niż 6,8 proc. PKB z roku poprzedniego. Zastrzeżono, że w 2018 r. na ten cel powinno być przeznaczone nie mniej niż 5,2 proc. PKB, w 2019 - 5,7 proc., a w 2020 r. - 6,2 proc.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Lekarze rezydenci: Ze względu na ignorancję władzy kończymy protest głodowy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!