Łapiński dementuje spór o armię z MON. Jest tylko "merytoryczna różnica zdań"

Łapiński dementuje spór o armię z MON. Jest tylko "merytoryczna różnica zdań"
Krzysztof Łapiński w czasie spotkania z dziennikarzami w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. (fot.:Krzysztof Sitkowski/KPRP/twitter.com/prezydentpl)

Po tym, jak w sierpniu Andrzej Duda odmówił nominowania nowych generałów, odżyło pytanie o relacje Duda - minister Macierewicz. Strona prezydencka zastrzega, że nie ma sporu o ministra i jego podejście do armii.

• Jednocześnie nie ucieka się w otoczeniu prezydenta od stwierdzenia, że Andrzej Duda inaczej niż MON widzi dowodzenie armią.

• Za kluczowy element spotu ma uchodzić pozycja inspektora sił zbrojnych, którą MON forsuje w swoich propozycjach zmian koncepcji dowodzenia.

• Propozycja MON czeka teraz na ustosunkowanie się do niej właśnie strony prezydenckiej.

 

Wobec przeciągającej się procedury dotyczącej nominacji generalskich część opinii publicznej zaczyna się zastanawiać na jakim etapie jest spór między Kancelarią Prezydenta Andrzeja Dudy, zwłaszcza Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) a Ministerstwa Obrony Narodowej (MON). O ile żadna ze stron nie dementuje, że są różnice zdań, o tyle nikt nie mówi o otwartym konflikcie. Takiego dopatrują się tymczasem komentatorzy.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński zdecydował się jasno nakreślić sytuację we wtorek (12 września). W stacji radiowej prostował oceny, które pojawiły się w sierpniu, kiedy w dzień Wojska Polskiego nie doszło do nominacji generalskich. Należy pamiętać, że rocznica Bitwy Warszawskiej tradycyjnie jest dniem podnoszenia rangi oficerów.

Czytaj też: Spotkanie na szczycie Duda - Karczewski

- Nie było żadnej wojny, nie było żadnego konfliktu - stwierdził w stacji "RMF FM" Łapiński. Po czym akcentował, że stanowisko BBN wyrażone w pismach z sierpnia nadal nie uległo zmianie. BBN informował, że nominacji nie będzie, bo prezydent czeka na prace związane z systemem dowodzenia armią. Te prace nadal nie zostały zakończone.

Jest spór o sposób dowodzenia i rolę prezydenta w WP

Nie tylko z relacji Łapińskiego, przedstawionej we wtorek, można wnioskować, że doszło do poróżnienia stanowisk między MON i BBN właśnie o to jak ma wyglądać dalsze dowodzenie Wojskiem Polskim (WP).

Odrobinę innego światła nadał wspomnianej różnicy zdań Paweł Soloch, szef BBN, który w wypowiedzi medialnej z drugiej połowy sierpnia, sugerował głębszą od Łapińskiego dysputę.

- Jednym z elementów sporu jest zakres fundamentalnych kompetencji prezydenta w systemie kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi - powiedział Soloch. Tymczasem w koncepcji dowodzenia MON nie ma, proponowanego przez BBN, Dowództwa Sił Połączonych. To struktura mając zapewnić współdziałanie poszczególnych rodzajów sił: wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych, wojsk obrony terytorialnej (WOT).

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Łapiński dementuje spór o armię z MON. Jest tylko "merytoryczna różnica zdań"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!