Kulisy odwołania Kurskiego: Czabański trafił na dywanik

Kulisy odwołania Kurskiego: Czabański trafił na dywanik
Jacek Kurski w czasie wystąpienia w Opolu. Festiwal piosenki w tym mieście koordynowała i transmitowała TVP. (fot.youtube)

• Po odwołaniu i powołaniu na pełniącego obowiązki prezesa TVP Jacka Kurskiego miała się odbyć seria spotkań na Nowogrodzkiej, gdzie mieści się siedziba PiS.
• Na skargę do Jarosława Kaczyńskiego miał się udać odwołany Kurski, a następnie Kaczyński miał wezwać do siebie Krzysztofa Czabańskiego, szefa Rady Mediów Narodowych.
• Czabański nie był zachwycony działaniem Kurskiego w TVP. Ma zastrzeżenia do sytuacji finansowej spółki.

Po pierwszych decyzjach Rady Mediów Narodowych (RMN) media w Polsce obiegła informacja o odwołaniu i jednoczesnym pozostawieniu Jacka Kurskiego na stanowisko szefa TVP. Propozycję odwołania prezesa, który od stycznia kieruje Telewizją Polską złożyła Joanna Lichocka. Potem w mediach tłumaczyła, że był to czysto formalny krok.

- Ustawa nie nakłada wielu obowiązków, ale pierwszym i najważniejszym zadaniem Rady Mediów Narodowych jest wybranie w otwartych konkursach zarządów mediów publicznych i realizujemy po prostu zadania wynikające z ustawy - mówiła w Telewizji Republika poseł PiS i członek RMN.

Wedle doniesień "Faktu" osobą, która miała zastąpić Kurskiego była Małgorzata Raczyńska. Ta sama gazeta śledziła rozwój wypadków i informowała, że Kurski "poszedł na skargę" do Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS przychylił się do stanowiska odwołanego prezesa TVP. Potem na Nowogrodzką został zaproszony Krzysztof Czabański, szef RMN. O czym rozmawiał z Kaczyńskim, można się domyślić.

"Pudelek" spekulował, że operacja w ostatecznym rozrachunku pozwoli Kurskiemu zidentyfikować w TVP jego przeciwników i wraz z błyskawicznym powrotem na stanowisko, tym razem p.o. szefa TVP, pozwoli się zemścić.

Czytaj: RMN pod ostrzałem opozycji, członek rady widzi jej kompromitację

Portal "Wirtualnemedia", który monitoruje polski rynek medialny, ujawnia w tej sprawie stanowisko Czabańskiego.

- Czuję się zawiedziony tym, co dzieje się w Telewizji Polskiej - mówił poseł, który z ramienia PiS odpowiadał za reformę mediów. Po czym zaprzeczał, jakoby Kaczyński miał ostatnie słowo w kwestach mediów. - Żadne decyzje Rady Mediów Narodowych nie były konsultowane z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS nie zajmuje się takimi sprawami, jak kwestie personalne w mediach - konkludował pytan. - (Kaczyński - przyp.red.) ma na głowie dużo więcej spraw bardziej kluczowych dla Polski. 

Czabański tłumaczył, że powodem niezadowolenia z działań Kurskiego była przedstawiona przez niego słaba kondycja finansowa spółki.

RMN rozpisała konkurs na szefa TVP, którego szczegóły mamy poznać niebawem.

Jacek Kurski sprawuje funkcję szefa TVP od stycznia, gdy w wyniku grudniowych zmian w prawie medialnym doszło do zmian w mediach publicznych. Od 2015 roku media przechodzą dogłębną restrukturyzację własnościową i personalną. TVP, Polskie Radio i PAP zostały przekazane latem pod kontrolę Rady Mediów Narodowych. Wcześniej były spółkami Skarbu Państwa pod kontrolą ministerstwa.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kulisy odwołania Kurskiego: Czabański trafił na dywanik

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!