• Paweł Kukiz (Kukiz'15) chce od prezydenta dymisji, jeśli Andrzej Duda nie wypełni obietnicy obniżenia wieku emerytalnego.
• Polityk ocenił, że w Polsce nie ma odpowiedzialności za błędy popełniane przez piastujących urzędy państwowe.
• Ponadto Kukiz stwierdził, że nie widać owoców pracy Kukiz'15 w Sejmie, bo PiS hamuje prace nad projektami klubu.
W rozmowie w "Rzeczpospolitą", którą gazeta opublikowała 30 sierpnia, Paweł Kukiz ostro atakuje rządzącą większość i prezydenta Andrzeja Dudę. Zaczynał od swojego ujęcia tematu wieku emerytalnego.
Kukiz mówił, że jeśli wiek emerytalny nie będzie obniżony, jak zapowiadało PiS, Duda powinien ustąpić. - Niestety, w polskiej polityce nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność za błędy. Politycy nie rozumieją też, co to jest honor - stwierdził Kukiz.
PiS blokuje propozycje innych klubów
Po tych słowach zapytano go o sytuację w Sejmie. W pytaniu podkreślane są mizerne efekty obecności klubu Kukiz'15 w Sejmie.
- PiS mrozi nam projekty ustaw - mówił ostro Paweł Kukiz. - Złożyliśmy dwadzieścia osiem projektów ustaw i nie wykluczam, że żaden nie zostanie uchwalony. Marszałek Sejmu przetrzymuje projekty Kukiz'15 w zamrażarce sejmowej i nie poddaje ich pod głosowanie. Złożyliśmy nawet projekt PiS likwidacji gabinetów politycznych, który PiS dwukrotnie składał - polityk oskarżył PiS o stosowanie takich samych standardów politycznych co PO. - Likwidacja gabinetów to pół miliarda oszczędności rocznie - przypomniał polityk.
Podwyżki w lipcu polaryzowały scenę polityczną
- Dla PiS Koryto+ wciąż jest najważniejsze - konstatuje Kukiz, który nawiązuje do podwyżek, które PiS próbowało przyznać za pomocą ustawy.
- Chcieli dać sobie podwyżki bez konsultacji z Polakami - podkreślał Kukiz. - Przecież to naród jest pracodawcą! Chcieli to zrobić na szybko, w nocy zgłaszając i pilnie przegłosowując. PiS się gubi. Nie zasłużyli sobie na podwyżki.
Czytaj: Kukiz zaapelował do PiS. Proponuje partii Kaczyńskiego program Cela Plus
Pod koniec letnich prac w Sejmie, na ostatnim dniach lipca do parlamentu trafił poselski projekt podwyżek dla administracji rządowej i właśnie samych polityków w Sejmie. Odbił się on szerokim echem w kuluarach sejmowych. Opozycja zaatakowała większość rządzącą za próbę podniesienia uposażeń, gdy politycy PiS argumentowali jej konieczność.
Sytuację temperowała w lipcu premier. - Żyjemy w określonym momencie - mówiła Beata Szydło w lipcu. - Polacy zarabiają tyle, ile zarabiają. I dlatego trzeba znaleźć sposób na budowanie odpowiednich relacji pomiędzy zarobkami władzy a zarobkami obywateli.
- Wynagrodzenia to oczywiście bardzo drażliwa sprawa. W mojej ocenie nie ulega wątpliwości, że należy podnieść wynagrodzenia wiceministrów, podsekretarzy stanu. To ludzie, którzy często pracują najciężej - kończyła temat premier.
Projekt podwyżek posłowie PiS wycofali po fali krytyki, która go dotknęła.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Kukiz krytykuje: Dla PiS Koryto+ jest wciąż najważniejsze