Ta reforma nic nie zmieni - mówił o projekcie sieci szpitali Jerzy Kozłowski (Kukiz'15). Przekonywał, że nie przybędzie od tego lekarzy specjalistów, a w nowym systemie pacjent stanie się dla szpitala kosztem. Jego zdaniem trzeba zwiększyć nakłady na zdrowie.
Resort zdrowia przedstawił w Sejmie informację o Systemie Podstawowego Szpitalnego Zabezpieczenia Świadczeń Zdrowotnych (czyli sieci szpitali). Nad projektem w tej sprawie pracuje Sejm - w środę odbyło się jego pierwsze czytanie na posiedzeniu komisji zdrowia.
Zdaniem Kozłowskiego, reforma ta nie motywuje do podnoszenia jakości usług, sprawi natomiast, że szpitale będą bać się "pacjentów kosztownych". "Pieniądz musi iść za pacjentem; jeśli nie będzie za nim szedł pieniądz, to stanie się dla szpitala kosztem" - ostrzegał. W jego opinii jest to system antypacjencki.
"Czy wprowadzenie sieci spowoduje zwiększenie liczby specjalistów? To oczywiście niemożliwe, istnieje poważne ryzyko, że się zmniejszy" - dodał, podkreślając, że aby zmniejszyły się kolejki i poprawiła się dostępność świadczeń, musi się zwiększyć liczba lekarzy. Tymczasem, jak wskazywał, lekarzy jest wciąż za mało, młodzi lekarze wyjeżdżają za granicę - m.in. z powodu braku możliwości uzyskania rezydentury i niskich płac; rezydentur jest mniej niż lekarzy kończących studia, płace na specjalizacji są poniżej średniej krajowej.
"Żadna reforma nie sprawi, że lekarzy przybędzie, nie zmniejszą się kolejki" - przekonywał Kozłowski. "Bez zwiększenia nakładów na służbę zdrowia to się nie uda" - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kukiz'15: Sieć szpitali nie sprawi, że przybędzie lekarzy