Pielęgniarki sądziły, że ubiegłoroczne porozumienie zawarte przez nie z ministrem zdrowia w sprawie podwyżek dotyczy ich wszystkich, bez względu na miejsce pracy. Niestety, strategia realizacji tego porozumienia przez NFZ i pracodawców powoduje wzburzenie środowiska.
Jak ocenia Grażyna Gaj, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Małopolsce, w regionie - podobnie jak w całej Polsce - szacunkowo około 30 proc. pielęgniarek, za sprawą rozporządzenia prezesa NFZ, wynegocjowanych podwyżek w praktyce nie otrzymało.
"Protokół porozumienia zawartego przez pielęgniarki z ministrem zdrowia protokołem, ale zarządzenia w tej sprawie ukazują się zupełnie inne. Pracodawcy wzorują się na zarządzeniu prezesa NFZ i okazuje się, że dla pielęgniarek zabiegowych i pracujących w punktach szczepień pieniędzy na podwyżki nie ma" - zaznacza Grażyna Gaj.
Przekonuje: "Prezes NFZ określił, że pieniądze na podwyżki dla pielęgniarek są już uwzględnione w stawce kapitacyjnej. Takie stawianie sprawy jest niezgodne z ustaleniami, jakie zostały podjęte przez strony w trakcie negocjacji".
Czytaj całość na www.rynekzdrowia.pl.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Które pielęgniarki nie dostaną podwyżek?