Dla Krzysztofa Szczerskiego Andrzej Duda nieustannie buduje swoją politykę. Odpowiadając na publikacje o zaangażowaniu się prezydenta w politykę obronną i listy do szefa MON polityk ocenił, że nie jest to nic nadzwyczajnego. We wtorek (17 kwietnia) upubliczniono kolejne listy wymieniane na linii MON - BBN.

• Sytuację między Antonim Macierewiczem a Andrzejem Dudą szef Kancelarii Prezydenta ocenił, jako normalną. Nawet jeśli od 2015 roku BBN, ciało koordynujące politykę obronną prezydenta, nie miał pożądanych odpowiedzi ze strony MON.

• Już wcześniej, w marcu dochodziło do wymiany korespondencji na linii Macierewicz - Duda. Wówczas chodziło o dymisje generałów i politykę dyplomacji wojskowej, tzw. attache wojskowych RP.

• W kontekście przyjazdu do polski Donalda Tuska szef Kancelarii Prezydenta stwierdził, że zrobiono z niej manifest polityczny. - Tusk wejdzie i wyjdzie z prokuratury - konkludował pytany w środę (19 kwietnia).

• Zapytany o start Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w 2019 roku Szczerski ucinał temat. Stwierdził tylko, że wielu chce konfrontacji wyborczej z obecnie piastującym funkcję głowy państwa.

Będący nowym szefem gabinetu prezydenta RP Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski odpowiadał na pytania o wzmożoną aktywność prezydenta. Andrzej Duda bowiem w ostatnich tygodniach zaakcentował swoje działania w relacjach wobec wojska i na arenie międzynarodowej. W ocenie Szczerskiego to konsekwencja szerokiego i przemyślanego planu działania głowy państwa.

- Prezydent buduje prezydenturę systematycznie, wraz z nowymi wyzwaniami - mówił w stacji RMF FM polityk z otoczenia prezydenta. Wypowiedzi padły w środę (19 kwietnia). W temacie tej nowo kreowanej polityki Szczerski zaznaczał, że "każdego dnia mamy nowego prezydenta". Co było oczywiście nawiązaniem do pewnych aluzji prasowych w kwietniu. Część mediów spekulowała, że po ostatniej porażce politycznej Antoniego Macierewicza, prezydent chce odbudować wobec tego polityka swoją pozycję polityczną.

List do szefa MON

Za część tej ofensywy postrzegano kolejny list Andrzeja Dudy do szefa MON. Wystosował go de facto szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), jednostka ta odpowiada przed prezydentem i koordynuje jego politykę militarną.

Co ważne, list z BBN podkreśla, że strona prezydencja nie otrzymuje od grudnia 2015 r. (tj. od kiedy PiS rządzi krajem) odpowiedzi na swoje zapytania.

Czytaj też: Strategiczny Przegląd Obronny z poślizgiem

- Szanowny Panie Ministrze! W załączeniu przedstawiam wykaz pism skierowanych przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego do Ministra Obrony Narodowej w okresie od grudnia 2015 r. do października 2016 r., które do chwili obecnej pozostały bez odpowiedzi. Niektóre z nich mają szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. W związku z powyższym oczekuję od Pana Ministra zajęcia pilnego stanowiska w przedmiotowych sprawach oraz przesłanie odpowiedzi na mój adres - brzmi pismo upublicznione w internecie we wtorek (18 kwietnia).

- Potwierdzam, że takie pismo zostało wysłane do szefa MON - poinformował  Marek Magierowski z kancelarii prezydenta także we wtorek.

Wcześniejsza korespondencja

Na początku marca prezydent Duda napisał do szefa MON dwa inne listy. W jednym z nich napisał, że oczekuje "niezwłocznego podjęcia stosownych działań" w związku z brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach sojuszniczych, m.in. w USA i Wielkiej Brytanii. W drugim piśmie prezydent wskazał, że oczekuje wyczerpującej informacji na temat tworzenia wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu.

Czytaj też: Macierewicz nie odpowiadał na listy szefa BBN?

W odpowiedzi Macierewicz zapewnił, że dowództwo osiągnie wstępną gotowość terminowo lub z niewielkim opóźnieniem, a kandydaci na attache obrony zostali wskazani i są sprawdzani przez SKW. Zapewnił, że działalność wojskowych ataszatów nie została przerwana.

Tusk w Polsce i pytanie, czy Duda wystartuje w 2019 roku?

W rozmowie radiowej w środę (19 kwietnia) poruszony został jeszcze jeden wątek polityczny. W środę do Polski przyjedzie składać zeznania przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Część polityków, w tym opozycja, widzi w takim działaniu polityczny nacisk na polityka, który siedem lat kierował Polską jako szef Rady Ministrów.

Wpis Donalda Tuska z kwietnia, gdzie zaznacza dużą ilość obowiązków, w tym wizytę w stolicy w prokuraturze, źródło: twitter.com/donaldtusk

- Polska prokuratura to nie hiszpańska inkwizycja - zaśmiał się w środę Szczerski. - Tusk wejdzie i wyjdzie z prokuratury. - Dla polityka nie ma powodów, by nadawać sprawie Tuska w Warszawie nadmiernego wymiaru. To dla niego rutynowe przesłuchanie obywatela w charakterze świadka.

- Poważnie mówiąc - dodawał - przewodniczący Tusk nie powinien urządzać spektakli. Wiemy, że pierwsza manifestacja poparcia dla niego miała być 10 kwietnia - przypomniał Szczerski. Sam Tusk na Twitterze zapowiedział, że taka data może być "niefortunna" i odwodził od tego pomysłu. Do tej manifestacji nie doszło, z racji na obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Dopytano też o możliwe starcie polityczne w wyborach w 2019 roku Andrzeja Dudy. Szczerski nie wybiegł tak daleko w przyszłość. Stwierdził tylko, że "wielu marzy by stanąć w szranki z Andrzejem Dudą".

W ostatnim badaniu zaufania do liderów politycznych pozycja prezydenta jest niepodważalna. Polacy ufają Andrzejowi Dudzie. Więcej o zaufaniu do polityków przeczytasz tutaj. 

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News