• Adam Lipiński nie wykluczył, że PiS przeniesie posiedzenie Sejmu.
• To krok, który w ocenie polityka PiS, może pokazać opinii publicznej, kto de facto działa na szkodę kraju i demokracji.
• Opozycja nie chce słyszeć takich argumentów.
• - Nie ma zgody na łamanie prawa - mówił Grzegorz Schetyna (PO).
Kluczowy polityk PiS Adam Lipiński nie wykluczył, że PiS może przenieść posiedzenie Sejmu z 11 stycznia na inny termin. To byłby element szerszej rozgrywki, która osłabiłaby pozycję PO i Nowoczesnej. Posłowie formacji opozycyjnych trwają na sali plenarnej Sejmu.
- Albo opozycja pójdzie po rozum do głowy, albo można by przesunąć najbliższe posiedzenie - powiedział Lipiński w czasie spotkania z dziennikarzami. Jego słowa przytaczał "Super Express". - To byłoby pokazanie, że to opozycja jest zagrożeniem dla demokracji i psuje państwo - doprecyzował Lipiński.
Politycy PiS, w rozmowach nieoficjalnych mieli nawet sugerować usunięcie posłów opozycji w sposób siłowy, przy użyciu Straży Marszałkowskiej. Polski Sejm widział już takie działania w swojej najnowszej historii. Strażnicy odblokowali mównicę w roku 2002, gdy blokował ją Gabriel Janowski (wówczas LPR). Posłowie Samoobrony też blokowali mównicę sejmową w ubiegłych kadencjach.
Błaszczak atakuje opozycję
Lipiński nie jest jedynym politykiem PiS, który ocenił przebywanie opozycji w Sejmie. Szef MSWiA, Mariusz Błaszczak powiedział w początku stycznia:
- Ten, kto okupuje Sejm, ten łamie prawo, na pewno łamie prawo wewnętrzne, czyli regulamin Sejmu, ale także można to ocenić w ten sposób, że łamie prawo w ogóle, bo to jest urzędnik państwowy, to jest funkcjonariusz publiczny, poseł na Sejm i łamie chociażby art. 231. kodeksu karnego. To są konsekwencje, które powinny być wyciągnięte wobec tych, którzy nie przestrzegają prawa, a posłowie powinni prawa przestrzegać - mówił szef MSWiA w TVP Info.
Czytaj: Kto ośmiesza Polskę? Odpowiadał Adam Bielan
Dodał, że istnieje wymiar sprawiedliwości, a więc wymiar sprawiedliwości powinien zająć się tymi, którzy łamią prawo.
Pytany o to, czy tą kwestią powinien zajmować się Marszałek Sejmu, Błaszczak odpowiedział:
- Marszałek Sejmu dba o porządek, o spójną pracę Sejmu, tylko trudno wyegzekwować taką pracę, gdy nie ma woli ze strony opozycji do tego, żeby pracować, oni chcą torpedować pracę Sejmu, oni uderzają w rząd, oni starali się nie dopuścić do tego, żeby został uchwalony budżet. Dlaczego? Dlatego, że oni czują się poszkodowani wyrokiem, jaki wydał naród w wyborach".
Opozycja trwa mocno przy swoim. W początku stycznia Grzegorz Schetyna (PO) atakował:
- Nielegalne posiedzenie Sejmu zorganizowane przez marszałka w Sali Kolumnowej, przekształcone w klub PiS zgromadzenie Sejmu, które przyjmuje najważniejsze ustawy, w tym ustawę budżetową, to jest problem dla państwa prawa. Dlatego mówimy: "nie ma zgody na to, żeby to łamanie prawa akceptować" - dodawał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys w Sejmie. Lipiński: opozycja jest zagrożeniem dla demokracji