• Beata Kempa, szefowa KPRM za cel nowej inicjatywy reprywatyzacyjnej rządu i PiS uważa wyrównanie krzywd wyrządzonych w wyniku reprywatyzacji.
• Polityk zapowiedziała, że prace komisji będą jawne.
• Kempa nie udzieliła jednak dokładnych informacji o składzie komisji weryfikacyjnej.
• Wedle słów wiceministra Patryka Jakiego, komisja będzie miała trzy możliwe drogi postępowania wobec decyzji reprywatyzacyjnych w całym kraju.
W środę (19 października) szefowa KPRM Beata Kempa na antenie TVP sprecyzowała założenia nowego reprywatyzacyjnego pomysłu PiS. Przypomnijmy, że dzień wcześniej lider partii, jak i minister Zbigniew Ziobro i wiceminister Patryk Jaki zapowiedzieli powstanie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
- Sprawiedliwości musi stać się zadość - powiedziała Kempa w TVP polityk prawicy akcentując, jak wiele niesprawiedliwych decyzji jest wynikiem reprywatyzacji, np. eksmisje lokatorów odzyskanych kamienic. - Ci, którzy ucierpieli na dzikiej reprywatyzacji muszą poczuć sprawiedliwość - dodała Kempa.
Szefowa KPRM powiedziała także, że rząd liczy na jawność prac nowego, zapowiedzianego ciała.- Bardzo ważne jest to, kto jest przewodniczącym takiej komisji - kontynuowała Kempa. - To on decyduje o tempie pracy i organizacji.
Polityk nie wskazała jednak, kto będzie należał do komisji, ani kto będzie jej przewodniczącym.
Czytaj: Sondaż o największych błędach PiS. Co irytuje Polaków?
Komisja weryfikacyjna i jej trzy możliwe działania
Patryk Jaki podczas konferencji we wtorek (18 października) precyzował, jakie będą działania komisji weryfikacyjnej. Stwierdził, że kluczem do skutecznego działania tego ciała jest jawność postępowań i odbieranie przez komisję anonimowości osób, które na reprywatyzacji nielegalnie skorzystały.
Komisja będzie wydawać trzy decyzje. Będzie mogła: uznać decyzję innych organów (np. samorządu Warszawy) za zgodną z prawem albo będzie mogła uznać taką decyzję za niezgodną z prawem i wówczas skorygować wpisy w księgach wieczystych. Po trzecie będzie mogła uznać decyzję reprywatyzacyjną za nieprawidłową, ale jeśli nieruchomość znajduje się już u strony trzeciej, komisja skupi się na szukaniu beneficjenta. - Wtedy komisja będzie odnosić swoje działania do pierwotnego nabywcy - precyzował Jaki.