· Przebieg decyzji o wszczęciu procedury ochrony państwa prawa wobec Polski przez KE wzbudza komentarze polskich dziennikarzy i politologów.
· W ocenie publicysty, red. naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza osobą, która pośrednio doprowadziła do takiej decyzji była komisarz Bieńkowska.
· Sakiewicz nie oszczędza także niemieckich polityków i oskarża ich o atakowanie Polski.
- Jest ciekawe, jak uruchomiono tę procedurę - mówił na antenie TVP Tomasz Sakiewicz. - Otóż stało się tak na wniosek jednego człowieka, bo nie było żadnego głosowania w Komisji Europejskiej. Pani Bieńkowska twierdzi, że nie brała udziału w żadnym głosowaniu, czyli jeden człowiek zdecydował.
Publicysta mówił, że ataki na Polskę zaczęły się jeszcze przed przekazaniem władzy w ręce Prawa i Sprawiedliwości, gdy premierem była Ewa Kopacz.
- Martin Schulz bardzo atakował Polskę i proponował różnego typu sankcje jeszcze w czasie tamtych rządów (Ewy Kopacz - red.), które też zmieniały Trybunał Konstytucyjny, ale zdaję się, że to się podobało Komisji Europejskiej - kończył temat dziennikarz.
Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Tuskiem w Brukseli. Przeczytaj.
Z kolei europeista z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Piotr Wawrzyk zaznaczał, że KE podejmuje decyzje na zasadzie jednomyślności.
- Wykorzystano decyzję jednomyślności. Nikt się nie odezwał, także pani Bieńkowska - mówił w programie politolog. - Komisja uznała zatem, że decyzja została podjęta jednomyślnie, bez przeprowadzania głosowania. Mogła tak zrobić, to zgodne z traktatem i z regulaminem.
W ocenie komentatorów sprzeciw komisarz Bieńkowskiej wstrzymałby niekorzystną dla Polski decyzję. Mógłby jednak stanąć w sprzeczności z bezstronnością, jaką mają się charakteryzować urzędnicy KE.
Politolog, dr Tomasz Żukowski, w tym samym programie, miał wątpliwości czy procedura w ogóle mogła zostać podjęta.
- Ta procedura jest wysoce kontrowersyjna - konstatował naukowiec. Przypominając, że Polska jest pierwszym krajem, wobec którego KE zastosowała procedurę ochrony państwa prawa.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Komisarz Bieńkowska w ogniu krytyki polskiej prawicy