Cezary Brymora, kandydat do Sejmu z listy Nowoczesnej Ryszarda Petru, uważa, że stworzenie województwa warszawskiego i mazowieckiego, a obok nich radomskiego pozwoli wyrównać szanse pomiędzy regionami.
Według radomskiej Gazety Wyborczej kandydat deklaruje, że "będzie to pierwsza sprawa, jaką się zajmie jako poseł. W ciągu pierwszych 100 dni chce złożyć do laski marszałkowskiej swój projekt ustawy >>o zmianie ustaw o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa, o samorządzie województwa, o samorządzie powiatowym i samorządzie gminnym<<".
Jego pomysł to odpowiedź na propozycje polityków PiS-u stworzenia osobnego województwa warszawskiego i mazowieckiego (z Płockiem jako stolicą województwa) i zamiarem przeniesienia najważniejszych wojewódzkich urzędów do Płocka.
- Ta propozycja jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. Dlaczego akurat w Płocku? Radom jest większym miastem, historycznie również był miastem wojewódzkim. Moja propozycja jest inna: tworzymy województwo radomskie z siedzibą w Radomiu, wydzielamy Warszawę jako województwo stołeczne i pozostawiamy województwo mazowieckie z siedzibą w Płocku - mówi Cezary Brymora w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Kandydat wylicza, że na Mazowszu mieszka 13 proc. Polaków, ale z funduszu PHARE województwo mazowieckie dostaje około 3,6 proc., najmniej ze wszystkich województw.
Po wyłączeniu Warszawy, pozostała część województwa to według Cezarego Brymory obszary biedy.
"Jak podkreśla, zgodnie z postulatami Nowoczesnej, nie chce zwiększać biurokracji i tworzyć nowych urzędów. Dlatego wysuwa kolejny postulat: likwidację powiatów. - Powiaty kosztują, jak policzyliśmy, ok. 3 mld rocznie. Z danych, które mamy na koniec 2011 roku, były one zadłużone na 10 mld zł. Powiaty wydają się niepotrzebne. Ich kompetencje powinny przejąć gminy. Prosty przykład: mieszkam w małej miejscowości w gminie Jedlnia-Letnisko. Teraz dowód osobisty odbieram w urzędzie gminy, po dowód rejestracyjny samochodu muszę jechać do starostwa powiatowego w Radomiu. A to powinno być w jednym miejscu - cytuje kandydata Gazeta Wyborcza.
Liczy, że zmiany administracyjne pozwolą na pozyskanie funduszy regionalnych dla regionów ubogich. Pokazuje, że bezrobocie na Mazowszu to średnio około 10 proc., w Radomiu 20 proc. ale w Szydłowcu sięga 40 proc. W przeciwieństwie do Warszawy, gdzie tego problemy praktycznie nie ma.
By złożyć projekt odpowiedniej ustawy, potrzebuje wsparcia co najmniej 15 posłów.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Kandydat Nowoczesnej: a może województwo radomskie