Jest orzeczenie prokuratury odnośnie wypadku prezydenckiej limuzyny

Jest orzeczenie prokuratury odnośnie wypadku prezydenckiej limuzyny
Biegli stwierdzili, że wypadek prezydenckiej limuzyny polegał na najechaniu samochodu BMW na leżący na jezdni przedmiot (fot. bor.gov.pl)

• Prokuratura Okręgowa w Opolu opublikowała komunikat w sprawie śledztwa po wypadku prezydenckiej limuzyny.
• Z opinii biegłych wynika, że do wypadku doszło w wyniku najechania na leżący na jezdni przedmiot.

"Prokuratura Okręgowa w Opolu, w śledztwie dotyczącym zdarzenia drogowego, do którego doszło na autostradzie A4 w dniu 4 marca 2016 r., w którym to zdarzeniu samochód wiozący Prezydenta RP wypadł z trasy, otrzymała dwie kolejne opinie sporządzone w sprawie przez biegłych ze specjalności mechanoskopii i zakresu badań wypadków drogowych.  Biegli w opiniach dają odpowiedź na wiele kwestii, które dla prokuratury będą podstawą do dalszych czynności" - czytamy w komunikacie prokuratury.

Prokuratura nie ujawnia na razie wszystkich szczegółów, zdradza jednak przyczynę wypadku.

"W chwili obecnej prokurator ujawnia jedynie, iż biegli stwierdzili, że wypadek prezydenckiej limuzyny polegał na najechaniu samochodu BMW na leżący na jezdni przedmiot, w wyniku czego, doszło do przebicia opony prawego tylnego koła i spadku ciśnienia powietrza w oponie. To skutkowało utratą stateczności kierunkowej samochodu, zarzuceniem pojazdu i przemieszczeniem na prawe pobocze jezdni" - informuje Prokuratura Okręgowa w Opolu.

"Biegli stwierdzili we fragmencie czoła zniszczonej opony rozdzielenie materiału, które powstało w wyniku penetracji od zewnątrz do wnętrza opony płaskiego przedmiotu o nieregularnych krawędziach szerokości ok. 10 mm. Przebicie czoła opony w trakcie jazdy pojazdu doprowadziło do oddzielenia czoła bieżnika od opony i w efekcie do jej rozerwania. Wniknięcie przedmiotu według biegłych było przyczyną jej uszkodzenia, a zarazem przyczyną wypadku" - czytamy.

Przypomnijmy, do zdarzenia z udziałem prezydenckiej limuzyny doszło 4 marca na autostradzie A4 na terenie woj. opolskiego. W samochodzie, którym podróżował prezydent Andrzej Duda, doszło do uszkodzenia opony tylnego koła.

"Rzeczpospolita" dotarła do informacji, z których wynika, że w BOR świadomie narażano prezydenta na niebezpieczeństwo", a w dniu zdarzenia "popełniano też błąd za błędem". Według "Rz" w limuzynie Andrzeja Dudy założono oponę wycofaną z użycia.

Po tych doniesieniach, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński zapowiedział powołanie zespołu, który miałby zbadać, czy w BOR faktycznie doszło do zaniedbań.

- Po doniesieniach prasowych uznaliśmy, że to wymaga sprawdzenia ze strony ministra spraw wewnętrznych i administracji, stąd zespół kontrolny MSWiA, który sprawdzi tę sprawę i zweryfikuje to, co podaje prasa - powiedział Zieliński.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!