· Na paradzie karnawałowej, która odbyła się w poniedziałek (8 lutego) w niemieckim Duesseldorfie, pojawiły się instalacje przedstawiające karykatury polityków.
· Jedna z nich pokazywała zapłakaną kobietę uosabiająca Polskę, która leży u stóp szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
· Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiadał, że będzie domagał się od niemieckiego MSZ wyjaśnień w tej sprawie.
· Właśnie otrzymał odpowiedź.
Na paradzie karnawałowej, która odbyła się w poniedziałek (8 lutego) w niemieckim Duesseldorfie, pojawiły się platformy przedstawiające karykatury polityków. Jedna z nich pokazywała zapłakaną kobietę uosabiająca Polskę, która leży u stóp szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Polski akcent na poniedziałkowej paradzie w Duesseldorfie zawdzięczamy niemieckiemu artyście Jacquesowi Tilly'owi. Artysta wyrzeźbił Jarosława Kaczyńskiego w generalskim mundurze i ciemnych okularach, który stoi nad płaczącą kobietą, ubraną w biało-czerwony strój. Kobieta ma symbolizować - jak głosi napis na jej bluzce - Polskę. Obok znajdowało się różowe radio z napisem "Radio Maryja".
Satyra na temat naszego kraju spotkała się z ostrą reakcją MSZ. Szef resortu Witold Waszczykowski zapowiadał, że zwróci się do niemieckiego rządu z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie.
Jak wyjaśnił, będzie to forma „wyważona” i „delikatna”, żeby nie naruszać wartości artystycznej ani wolności słowa. – Chcemy zwrócić uwagę, że są to objawy lekceważenia Polaków i polskich polityków – dodał Waszczykowski.
Na ostrą reakcję polskiego MSZ zareagowała już, jak pisze „Newsweek”, strona niemiecka. Portal cytuje wypowiedź Steffena Seiberta, rzecznika Angeli Merkel. - W Niemczech mamy wolność wyrażania swoich opinii i wolność artystyczną – Powiedział Seibert. Zdaniem rzecznika nie ma tutaj znaczenia fakt, że niektórzy mogą się z tym czuć „odrobinę mniej komfortowo”.
Do sprawy odniósł się także sam artysta, autor kontrowersyjnej figury. - Mam nadzieję, że jest to odbierane z humorem. Nie miałem na myśli nic złego, obraźliwego. Prace powstają z humorem. To jest karnawał i tak to powinno być odbierane - mówił Tilly, zaskoczony ostrą reakcją MSZ na karykaturę.