XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Jarosław Wałęsa nie daje wiary dokumentom Kiszczaka i broni ojca

Jarosław Wałęsa nie daje wiary dokumentom Kiszczaka i broni ojca
Jarosław Wałęsa, syn prezydenta Lecha Wałęsy (fot.:wikipedia.org/CC BY 2.5 PL)

Dokumenty IPN dotyczące Lecha Wałęsy mają zerową wartość, bo wszyscy wiedzą, że były podrabiane - uważa syn byłego prezydenta, europoseł Jarosław Wałęsa. W jego ocenie cała sprawa to zamówienie polityczne.

Z kolei córka Lecha Wałęsy i jednocześnie szefowa jego gdańskiego biura Anna Domińska zwróciła uwagę w rozmowie z na to, że IPN do tej pory nie pokazał żadnych dokumentów, a tylko o nich mówi.

Jarosław Wałęsa ocenił, że materiały z "szafy Kiszczaka" mają dla niego zerową wartość, ponieważ wszyscy wiemy, że dokumenty te, szczególnie jeśli chodzi o mojego ojca, były podrabiane. To jest udokumentowane, że gen. Kiszczak w latach 80. podrabiał dokumenty.

- Pojawia się więc pytanie, jeśli teraz nagle mamy autentyczne dokumenty, które potwierdzają agenturalną przeszłość mojego ojca, to po diabła Kiszczak podrabiał wtedy dokumenty. Przecież to jest nielogiczne - podkreślił.

Przeczytaj: Senator PO o rewelacjach IPN

Zwracał ponadto uwagę na "ekspresowe tempo", w jakim IPN potwierdził autentyczność przejętych materiałów.

- W ciągu pięciu godzin archiwista IPN potwierdził autentyczność tego dokumentu. W tej sprawie nie wypowiedział się tymczasem żaden grafolog, a szef IPN wychodzi i potwierdza autentyczność dokumentów - mówił J.Wałęsa.

W jego ocenie niesumienne wykonywanie obowiązków przez szefa IPN bez zachowania całego warsztatu historiologicznego powinno być piętnowane.

- Pośpiech szefa IPN-u sugeruje jego zaangażowanie polityczne. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć - dodał.

Syn b. prezydenta stwierdził też, że cały ten temat to marnowanie czasu.

- Oczekiwałem tego, że po przejęciu władzy przez PiS znów nagle pojawią się jakieś kwity na mojego ojca. To samo było w latach 2005-07 i teraz też próbują to robić. Widać ewidentnie, że sprawa jest na zamówienie polityczne - powiedział.

- Zniszczyć mojego ojca nie będą w stanie, ale będą próbowali - dodał.

Zaznaczył jednocześnie, że jedyna rzecz, która go niepokoi, to jak będzie na to reagował ojciec.

- On ma już 73 lata, ma już swoje problemy zdrowotne. Obawiam się, że dodatkowy stres może negatywnie odbić się na jego zdrowiu - stwierdził.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Jarosław Wałęsa nie daje wiary dokumentom Kiszczaka i broni ojca

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!