· Minister nauki i szkolnictwa wyższego zaznacza, że trzeba zmienić w finansowaniu nauki kryteria przyznawania funduszy.
· Gowin zaznacza, że jest świadom niżu demograficznego, który dotyka polskie uczelnie wyższe, powodując znaczny spadek liczby studentów.
· Minister ocenił, że korzystanie przez zamożną młodzież z bezpłatnych studiów było paradoksem.
- Pieniądze na finansowanie uczelni powinny w mniejszym niż dotąd stopniu iść za studentem; w dobie niżu demograficznego mogłoby to doprowadzić do pauperyzacji czy wręcz upadku uczelni - mówi minister nauki Jarosław Gowin. Trzeba stworzyć inne kryteria dotacji, rozpoczęliśmy już prace - dodaje.
W wywiadzie radiowym z czerwca 2014 r. Jarosław Gowin opowiadał się za odpłatnością za studia dla wszystkich, przy rozbudowanym systemie stypendialnym. Poproszony o skomentowanie ówczesnej wypowiedzi, minister nauki i szkolnictwa wyższego uspokoił:
- Konstytucja rozstrzyga sprawę jednoznacznie - studia mają mieć charakter bezpłatny i tak pozostanie.
Przyznał jednak, że sam uważa, że nie ma czegoś takiego, jak "bezpłatne studia". Jak powiedział, za studia ktoś zawsze musi zapłacić, ale pytanie - kto.
- Paradoksem ostatnich kilkunastu lat było to, że zamożna młodzież wielkomiejska korzystała z bezpłatnych studiów na najlepszych uczelniach, a biedna młodzież z małych ośrodków, ze wsi, z małych miast korzystała ze studiów płatnych na uczelniach niepublicznych. Pod płaszczykiem sprawiedliwości społecznej - to słowo zawsze źle mi się kojarzy - dokonywano wielkiego oszustwa - zaznaczył. Według niego biedni byli karani dwukrotnie. Po pierwsze, nie mieli dostępu do studiów bezpłatnych na najlepszych uczelniach. A po drugie, z ich podatków albo z podatków ich rodziców - finansowano bezpłatne studia, na które w ogromnej większości trafiała młodzież z rodzin zamożnych.
- Dzisiaj sytuacja demograficzna jest inna. Wkrótce liczba miejsc na uczelniach państwowych będzie większa niż maturzystów, więc znika problem odpłatności za studia - przyznał minister.
Ministerstwo nauki o zmianach w postępowaniach naukowych.
- Natomiast pojawia się inny wielki problem: z czego i jak w dobie niżu demograficznego finansować uczelnie. To jest kolejny z priorytetów, które sobie postawiliśmy - zapewnił. - Rozpoczęliśmy prace analityczne nad nowymi zasadami finansowania uczelni.
Jak wyjaśnił, zgodnie z tymi zasadami liczba studentów nie będzie tak istotnym kryterium w rozdzielaniu środków między uczelnie.
Zdaniem ministra przywiązywanie zbyt wielkiej wagi do kryterium liczby studentów w przydziale środków "doprowadziło do niekorzystnych zmian jakościowych.
- W pogoni za studentem i idącą w ślad za nim dotacją, uczelnie niestety obniżały poziom. Dotyczy to zarówno niepublicznych, jak i najlepszych uczelni państwowych - uważa Jarosław Gowin.
- A z drugiej strony trzeba stworzyć inne kryteria dotacji, bo w epoce niżu demograficznego utrzymanie wagi tego czynnika liczby studentów doprowadziłoby do pauperyzacji uczelni lub wręcz do ich upadku" - uznał minister.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jarosław Gowin zmieni zasady finansowania uczelni