- Polska jest dziś obiektem zmasowanej akcji dezinformacyjnej ze strony środowisk opozycyjnych – ocenił Jacek Sasin (PiS), mówiąc w TVP Info o zjawisku tzw. astroturfingu, jakie jego zdaniem pojawiło się polskim Internecie.
• Określenie astroturfing służy do nazywania pozornie spontanicznych obywatelskich inicjatyw podejmowanych w celu wyrażenia poparcia lub sprzeciwu dla idei, usługi, produktu lub wydarzenia. To jednak usługa, którą można kupić.
• Te mechanizmy były już stosowane na Węgrzech - stwierdza poseł Sasin.
• Według portalu politykawsieci.pl część kont, z których korzystano, brała udział wcześniej w kampanii wyborczej w USA oraz Wielkiej Brytanii (Brexit) i Turcji.
W programie "Woronicza 17" powołano się na raport portalu politykawsieci.pl, który stwierdza, że do polskiego internetu i polskiej polityki wszedł nowy gracz, jakim jest właśnie astroturfing. Jako przykład portal podaje komentarze uruchomiane/instalowane w jednym momencie. Pochodzą one z kont prawdziwych osób mieszkających na terenie Ameryka Południowej, w tym Wenezueli i Chile, a także Afryki, Pakistanu i Korei Południowej. Najczęstszym takim wpisem było: "Precz z kaczorem dyktatorem!".
Według Sasina, Polska jest dziś obiektem zmasowanej akcji dezinformacyjnej ze strony środowisk opozycyjnych.
- Przykładem jest analiza opublikowana przez Fundację Inicjatyw Obywatelskich, organizację pozarządową, jakoby PiS przygotował ustawę dotyczącą Państwowej Komisji Wyborczej, która ma na celu jej upolitycznienie, co spowodowało zaniepokojenie na świecie, że w Polsce próbuje się stworzyć mechanizm do nierzetelnych wyborów parlamentarnych i jest to kolejny w naszym kraju zamach na demokrację.
Jego zdaniem pokazuje to, jak przygotowywane są prowokacje przeciwko Polsce.
- To szkodzi Polsce na arenie międzynarodowej i ma wywołać niepokój. Te mechanizmy były już stosowane na Węgrzech. Trudno jednak udowodnić związane z tym przepływy finansowe. Wystarczy jednak odpowiedzieć sobie, na czyją korzyść są podejmowane, wtedy będziemy wiedzieć, kto za tym stoi - powiedział.
Według portalu politykawsieci.pl, bez względu na to, kto jest tym graczem uczestniczącym, włączonym do polskiego internetu, obie strony polskiego dyskursu politycznego muszą dać sobie sprawę, że w ich świat wszedł bardzo niebezpieczny przeciwnik, "który nie zjawił się tutaj przypadkiem i zdecydowanie nie jest niczyim przyjacielem". Część kont, z których korzystano, brała udział wcześniej w kampanii wyborczej w USA oraz Wielkiej Brytanii (Brexit) i Turcji.
Astroturfing można tłumaczyć jako "sianie sztucznej trawy", ponieważ pochodzi od słowa astroturf, marki popularnej w USA sztucznej trawy.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Jacek Sasin: Polska jest obiektem zmasowanej akcji dezinformacyjnej