Jacek Pałkiewicz: Poprawność polityczna doprowadzi Europę do tragedii

Jacek Pałkiewicz: Poprawność polityczna doprowadzi Europę do tragedii
- W szkołach koranicznych wpaja się wiarę w "męczeństwo" za islam, zmienienia się ludzi w bojowników świętej wojny islamskiej - mówi Jacek Pałkiewicz (fot. palkiewicz.com)

Poprawność polityczna doprowadzi w końcu nasz kontynent do tragedii - tak o modelu polityki migracyjnej, jaki lansowany jest dziś w większości Europy mówi podróżnik i dziennikarz Jacek Pałkiewicz.

• - Otworzenie granic i oznajmienie "przyjeżdżajcie!" to otworzenie się Europy na pełną islamizację - uważa podróżnik. 

• Jego zdaniem efektem takich działań będzie zatracenie europejskości. - Będziemy się czuli gośćmi we własnym domu - zaznacza. 

• Przestrzega też przed tym, że poprawność polityczna doprowadzi w końcu nasz kontynent do tragedii. 

*****

Odwiedził Pan różne kraje islamskie. Krytykował publicznie politykę migracyjną lansowaną dziś w Europie. Na czym osadzony jest Pana sceptycyzm wobec islamu, opiera się Pan na własnych doświadczeniach, czy może raczej na abstrakcyjnej analizie wartości związanych z tą religią?

Jacek Pałkiewicz: Jestem praktykiem, twardo stąpam po ziemi i moje poglądy wynikają z doświadczenia. A jestem nie tyle sceptyczny wobec islamu, ile jestem wrogiem nr 1 islamu w Europie, islamu w moim domu. Kraje muzułmańskie znam dosyć dobrze, bywałem tam wiele razy. Za każdym razem chodziłem tam na palcach, by nie daj Boże kogoś urazić. Tylko raz, gdy w czasie Ramadanu piłem piwo, dostałem baty.

Jak to, poczuł Pan na własnej skórze znaczenie szariatu?

JP: Nagle dopadło mnie dwóch tajnych policjantów, i sprawiali wrażenie, jakby chcieli mnie zatłuc. Mimo to chętnie jeżdżę do państw muzułmańskich, ale zawsze dostosowuję się do ich porządków. Tymczasem wszyscy oni - mam na myśli zdecydowaną większość muzułmanów - zapuszczają swoje korzenie w Europie, w moim domu, po czym narzucają swoje prawo, każą mi zdejmować krzyż, chcą zakazać używania nazwy "Boże Narodzenie", żeby nie urażać ich wrażliwości.

A ja nie wyobrażam sobie, by jakaś kobieta w czerni straszyła w okolicy mojego domu moje wnuki. To jest nie do przyjęcia. We Włoszech ci ludzie mają dziś często więcej praw, niż biedni Włosi. A Włochy stały się obecnie krajem naprawdę biednym. Ludzie są wściekli, kiedy migrant mówi, że nie będzie trzeci dzień z rzędu jadł spaghetti, albo, że nie będzie mieszkał w miejscu, w którym nie ma Wi-Fi.

Otworzenie granic i oznajmienie "przyjeżdżajcie!" to otworzenie się Europy na pełną islamizację. Nie wiem, kiedy to nastąpi - za 20 czy 40 lat - ale kierunek tego procesu jest zupełnie jasny. Wszystko to zmierza ku zatraceniu europejskości, ku rzeczywistości, w której będziemy się czuli gośćmi we własnym domu.

To bardzo pesymistyczna wizja.

JP: Przy zachowaniu obecnej polityki migracyjnej, tak być musi. Skoro czytam, że np. w Marsylii, czy w Holandii rodzi się więcej dzieci w rodzinach muzułmańsko-migranckich, to dominacja muzułmanów w tych regionach jest tylko kwestią czasu. A przecież jak wiadomo, że muzułmanie się nie integrują, tworzą raczej enklawy ze swoimi prawami.

W dłuższej perspektywie to chrześcijański kontynent będzie musiał dostosować się do ich wartości, a nie odwrotnie. Wszelkie ustępstwa odzierają nas z własnej tożsamości. Do tego jeszcze dochodzi problem terroryzmu. Wybuchają bomby, potem idą marsze protestacyjne. Czy w ten sposób można prowadzić walkę z terroryzmem?

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Jacek Pałkiewicz: Poprawność polityczna doprowadzi Europę do tragedii

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!