Jacek Kurski, po objęciu funkcji prezesa, zarządził audyt w TVP. Znane są już jego wyniki.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", Jacek Kurski rządy na Woronicza zaczął nie tylko od zmian personalnych, ale i przejrzenia dokumentów firmy. Pozwoliło to na stworzenie raportu, który ocenia kondycję spółki.
Konkluzja z raportu, jak twierdzi "DGP", jest jedna - poprzednie zarządy z Juliuszem Braunem i Januszem Daszczyńskim na czele nie zasługują na absolutorium za ubiegły rok.
Jak czytamy, podstawowym problemem telewizji są finanse. Oprócz tego, że w kasie TVP brakuje 72 mln zł, które zaksięgowano jako pieniądze, które spółka dostanie z tytułu opłat abonamentowych, to TVP pozwalało sobie na kosztowne zakupy.
Zobacz też: Była dziennikarka TVP czeka na przeprosiny od prezydenta
Autorzy raportu wskazują, że 7 proc. ogółu wydatków, czyli grubo ponad 70 mln zł, w 2015 r. zostało wydanych poza ustawą o zamówieniach.
W raporcie sygnalizowany jest również problem digitalizacji zbiorów archiwalnych. - Setki tysięcy godzin nagrano na betach, taśmach VHS. A Sony zakończył produkcję magnetowidów. To pokazuje, w jakiej dżungli jesteśmy - mówi rozmówca "DGP".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jacek Kurski zbadał kondycję TVP