XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Inwigilacja opozycji. Poseł Misiło pyta, mnożą się wątpliwości

Inwigilacja opozycji. Poseł Misiło pyta, mnożą się wątpliwości
Funkcjonariusze polskiej policji mieli interesować się działaniami opozycji. Warszawska komenda zaprzeczyła, zaprzecza także szef MSWiA, a w Sejmie czeka interpelacja Nowoczesnej w tej sprawie. (fot.:Policja/twitter.com)

Sąd na wniosek posłów Nowoczesnej wystąpił o materiały z lipca, gdy rzekomo inwigilowano opozycyjnych posłów w czasie manifestacji broniących sądów. Także w tej sprawie na odpowiedź czeka interpelacja w Sejmie.

• Do sądu wystąpili o zabezpieczenie materiałów Katarzyna Lubnauer i Ryszard Petru.

• Prasę w całej sprawie interesuje natomiast, dlaczego w dokumentach policji za działania wokół manifestacji odpowiada policja kryminalna, a nie prewencja.

• Klubowi koledzy Lubnauer i Petru pytają o sprawę w interpelacji poselskiej, która nadal czeka na odpowiedź.

• MSWiA oraz policja przypisuje opozycji nadgorliwość.

 

W ostatnich tygodniach pojawia się temat rzekomej inwigilacji opozycji w czasie lipcowych protestów pod sądami. Przypomnijmy, że politycy opozycji zaangażowali się w protesty społeczne, w których obywatele wezwali Andrzeja Dudę do wstrzymania reformy wymiaru sprawiedliwości. Andrzej Duda ostatecznie 24 lipca zawetował dwie z trzech ustaw, o zablokowanie których apelowała część opinii publicznej.

W czasie, gdy politycy opozycji w Warszawie podnosili z obywatelami świeczki, miała się ich działaniu przyglądać policja. O tym donosiła zwłaszcza Nowoczesna, pod szczególną obserwacją miał być jej lider, Ryszard Petru.

Inwigilacja i wątpliwości wobec materiałów

W kolejnych tygodniach sprawie obserwacji polityków opozycji miał też przyglądać się sąd. Wykonano działania z ramienia wymiaru sprawiedliwości na wniosek posłów opozycji, w tym samego Ryszarda Petru.

Czytaj też: Wiceminister przyznał, że powiedział za wiele

- (Katarzyna Lubnauer) i (Ryszard) Petru zwrócili się do sądu o "zabezpieczenie" wszelkich obrazów i dźwięków z czynności policji związanych z obserwacją - pisała komentująca sprawę "Gazeta Wyborcza".

Politycy opozycji chcą też, by sąd "na potrzeby procesowe" zachował wszelkie uzyskane dane. Jak jednak przekonywała we wtorek (29 sierpnia) "Wyborcza", sąd nie otrzymał pełni dokumentacji, podczas gdy wcześniej takie dokumenty dostała prokuratura.

- Ustaliliśmy, że pod planami operacyjnymi na czas lipcowych wystąpień podpisany był insp. Piotr Berent, pierwszy zastępca komendanta stołecznego, odpowiedzialny za pion kryminalny - dodawała jeszcze gazeta. Co może zastanowić, to fakt, że policjant z wydziału kryminalnego zajmował się sprawami, w których powinna działać prewencja policyjna. Stołeczna komenda ma wydział odpowiedzialny za takie działanie.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Inwigilacja opozycji. Poseł Misiło pyta, mnożą się wątpliwości

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!