Po rewelacji jaką była zapowiedź startu Borysa Budki na szefa PO politycy partii komentują nadchodzącą wewnętrzną elekcję. Andrzej Halicki wyraził nadzieję na demokratyczne wybory szefa PO. Podkreślał, że PO nie będzie łatwą opozycją dla PiS.

Minister administracji i cyfryzacji w rządzie PO-PSL, na konferencji prasowej,  mówił o konieczności odzyskania wiarygodności, którą PO straciła po 8 latach rządów.

- Musimy ją odzyskać zwłaszcza w parlamencie, gdzie będziemy opozycją, nie łatwą, bo wobec rządu PiS, który ma większość. Będziemy surową opozycją – mówił Halicki.

Poseł apelował do PO, by otworzyła się na nowe środowiska i nowych ludzi. Krok ten ma odbudować zaufanie jakim Platforma cieszyła się przed laty. To wyzwanie jakie czeka nowe władze partii.

Demokracja w PO

Michał Szczerba dla TVP zaznacza, że wybory są sposobem pokazania, jak kandydaci chcą by wyglądała PO.

- Kandydatura Borysa Budki to nie jest żart. Każdy może startować – komentował poseł PO. Mówił, że ponad czterdzieści tysięcy członków partii ma prawo wiedzieć między kim i czym wybiera. Zwłaszcza przy starcie Grzegorza Schetyny i Ewy Kopacz.

Szczerba zaznaczył też, że PO zaczynała jako partia o kolegialnym przywództwie i jest pewny, że PO ma potencjał by na jej czele stali ponownie ludzie, a nie jeden człowiek. Partia, w jego ocenie jest gotowa walczyć o wygraną w kolejnych wyborach, już w 2018 roku. Wtedy Polacy będą wybierać władze samorządowe.

Rada Krajowa Platformy

Polityk przypominał, że to rada krajowa PO, statutowy organ partii, decyduje o wyborach przewodniczącego. W jej skład wchodzą członkowie zarządu, posłowie i senatorowie PO, posłowie do Parlamentu Europejskiego będący członkami partii, przewodniczący regionów i członkowie wybrani przez konwencję krajową w liczbie 120 osób.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News