Część demonstrujących przeciw reformie sądownictwa, głównie młodych ludzi, która w nocy z czwartku na piątek dotarła na Plac Krasińskich, gdzie mieści się Sąd Najwyższy, zapowiedziała, że niektórzy z nich zostaną tam do rana.
Kilkaset osób uczestniczących wcześniej w proteście przed Sejmem i siedzibą prezydenta przeszło w nocy przed gmach Sądu Najwyższego i tam - przy pomniku Powstania Warszawskiego - urządziło wiec.
Uczestnicy, głownie młodzi ludzie, słuchali odczytywanych fragmentów konstytucji, odnoszących się m. in. do niezawisłości sądów i kadencyjności stanowiska pierwszej prezes SN.
"Część z was niech idzie do domu odpocząć, część niech zostanie do rana, ale rano niech będzie was tylu, ile teraz, by dać wparcie profesor Gersdorf (Małgorzata, I prezes SN - red) i każdemu sędziemu w Polsce" - wzywał jeden z manifestantów. Odpowiedziały mu okrzyki "Zwyciężymy".
Demonstranci wypełnili połowę placu, usiedli, mają zapalone świece; włączają też latarki w smartfonach. Trzymają flagi polskie, unijne i KOD.
Teren wokół budynku sądu ochrania policja, ruch przez pl. Krasińskich był przez pewien czas zamknięty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grupa sympatyków opozycji zorganizowała protest pod Sądem Najwyższym