Gowin i Borusewicz inaczej widzą rolę premiera Morawieckiego. Kaczyński premierem po 2019 r.?

Gowin i Borusewicz inaczej widzą rolę premiera Morawieckiego. Kaczyński premierem po 2019 r.?
Jarosław Gowin jest kluczowym politykiem obozu rządzącego. Kieruje formacją Porozumienie, która współtworzy Zjednoczoną Prawicę. (fot. Jsrosław Gowin/twitter.com)

Wicepremier Jarosław Gowin (Porozumienie) nie wyklucza, że jeśli Zjednoczona Prawica wygra w 2019 r., to premier Mateusz Morawiecki ustąpi miejsca Jarosławowi Kaczyńskiemu.

• Gowin jest zdania, że wybory za dwa lata rozstrzygną kierunek polityki i, jeśli werdykt Polaków będzie przychylny, to Jarosław Kaczyński może zasiądzie w fotelu premiera. 

• Senator opozycji Bogdan Borusewicz (PO) podkreśla, że nominacja nowego premiera niczego nie zmienia, bo to Kaczyński rządzi bez względu na nazwisko kierującego rządem.

• Mateusz Morawiecki zacznie urzędowanie od szczytu Unii Europejskiej.

W środę (13 grudnia) formalnie zacznie urzędowanie na stanowisku premiera RP Mateusz Morawiecki. Polityk uzyskał wymaganą większość głosów w Sejmie w głosowaniu w nocy z 12 na 13 grudnia. Morawiecki ma wotum zaufania poparte siłą 243 posłów. Środa owocowała też w pierwsze oceny i nadzieje nowego premiera. Jego koledzy z rządu nie szczędzili mu dobrych słów.

Wicepremier i nowy podwładny Morawieckiego Jarosław Gowin oceniał, że całość operacji wymiany premiera, którą koalicja zaproponowała i przeprowadziła w połowie grudnia to przemyślany ruch związany ze strategią obozu. - W drugiej części kadencji będziemy stawiać na gospodarkę, stąd wysunięcie na stanowisko premiera Morawieckiego - zarysował uzasadnienie zmiany premiera Gowin w TVP. Po czym nie odmówił sobie porównania sportowego, którego bohaterami oczywiście byli Beata Szydło i sam Morawiecki. - W sytuacji, w której mamy dwóch znakomitych piłkarzy, dwóch znakomitych premierów, na boisku muszą być roszady - skończył.

Czytaj też: Morawiecki w ogniu pytań

W szerszej perspektywie minister nauki nie wykluczył, że personalne zmiany są też podyktowane strategią PiS na wybory w 2019 r. Polacy za dwa lata będą wybierać skład IX kadencji Sejmu. Gowin oczywiście liczy, że Zjednoczona Prawica wygra tę elekcję parlamentarną.

- Do roku 2019 Mateusz Morawiecki pozostanie na stanowisku - powiedział w Telewizji Polskiej wicepremier Gowin. - Jeśli Polacy nam zaufają w 2019, to nie zdziwiłbym się gdyby premierem został Jarosław Kaczyński.

Czytaj też: "Morawiecki powiedział mało konkretów"

Opozycja nie wróży nic dobrego po expose Morawieckiego

Takiego spojrzenia nie podzielają polityczni oponenci Jarosława Gowina. O ocenę wystąpienia wtorkowego Mateusza Morawickiego zapytaliśmy w Sejmie Bogdana Borusewicza (PO). Zdaniem wicemarszałka Senatu z PO mamy do czynienia z kosmetyką, bo realna władza pozostała w rękach Jarosława Kaczyńskiego.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gowin i Borusewicz inaczej widzą rolę premiera Morawieckiego. Kaczyński premierem po 2019 r.?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!