• Wiek emerytalny ma zostać obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
• Rząd pracuje jednak nad zachętami dla emerytów dla dobrowolnego pozostawania na rynku pracy.
Wiek emerytalny ma zostać obniżony, ale jednocześnie rząd pracuje nad zachętami do dalszej pracy - poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Minister dodała, że do końca września opracowane zostaną wnioski z przeglądu emerytalnego. Od czerwca w całym kraju odbywają się debaty i konsultacje społeczne. Wnioski z przeglądu przekazane zostaną do konsultacji międzyresortowych.
Elżbieta Rafalska krytycznie odniosła się natomiast do pomysłu połączenia obniżenia wieku emerytalnego do 60 i 65 lat z możliwością przechodzenia na emeryturę jeszcze wcześniej, po określonym stażu pracy. - To byłoby niezwykle kosztowne dla budżetu państwa - podkreśliła.
Czytaj też: Minimalna emerytura wzrośnie do tysiąca złotych? Nowe szczegóły
Na umożliwienie wcześniejszego przejścia na emeryturę osobom z 40-letnim stażem pracy w przypadku mężczyzn i 35-letnim w przypadku kobiet wciąż liczą związki zawodowe. Minister Elżbieta Rafalska oceniła, że nie ma takiej możliwości, gdyż skutki budżetowe byłyby nie do udźwignięcia.
Jak wynika z wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, połączenie obniżenia wieku emerytalnego z uwzględnieniem postulatu związków zawodowych oznaczałoby czterokrotny wzrost przechodzących na emeryturę w przyszłym roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Emerytury: Rząd zapłaci by emeryci pracowali dłużej?